„Barwy szczęścia" odcinek 3211 - czwartek, 11.09.2025, o godz. 20.05 w TVP2
W nowym sezonie „Barw szczęścia” zajmujący się matką pod nieobecność Krzysztofa (Jacek Kałucki), Marek będzie miał dość już po niecałej godzinie. Krysia będzie mu robić awantury o byle co, chować jego rzeczy, a w końcu wywoła u niego poczucie winy twierdząc, że najwyraźniej wszystkim przeszkadza i by oddali ją „do jakiegoś przytułku albo na śmietnik”, bo nikomu nie jest potrzebna.
Krystyna nie rozpozna Olgi w 3211. odcinku serialu „Barwy szczęścia"
W 3211. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Marek umówi się z Olgą, że wpadnie do niego i Krysi z zakupami, tak by nie musiał wychodzić w ogóle z domu i zostawiać matkę samą. Bo – jak jej powie – widzi już, że jest z nią bardzo źle i często już zachowuje się tak, jakby miała pięć lat. Kiedy partnerka Złotego przyjdzie z wiktuałami, Krystyna przywita się z nią uprzejmie, ale tak, że będzie to świadczyło o tym, że kompletnie jej nie poznaje. Z miejsca pouczy Marka, że powinien był od razu zaproponować jej kawę. Zaskoczony syn spyta:
- Mamo, nie pamiętasz, kto to jest?
- A poznałyśmy się już? Nie przypominam sobie – odpowie niezrażona Krysia.
Olga zrobi dobrą minę do złej gry:
- Olga, bardzo mi miło.
- Krystyna, matka tego gamonia – Krystyna nie wyjdzie z roli.
W 3211. odcinku serialu „Barwy szczęścia" Krysia przerazi się na widok Witka
W 3211. odcinku serialu „Barwy szczęścia" po wyjściu Olgi Złoty dostanie SMS, że spotkania z klientem nie da się odłożyć. Marek, chcąc nie chcąc, będzie musiał załatwić sobie zastępstwo, ale u mamy w domu. Poprosi Witka, by wyręczył go na kilka godzin. Syn przyjedzie do babci i ucieszy się, że niedługo będzie obiad, zwłaszcza że zaplanowała spaghetti. Sos wyjdzie jej znakomicie, więc chłopak poprosi ją, by „wyjęła” już gotowy makaron z garnka. Krysia potraktuje to, co usłyszy, dosłownie i włoży rękę do wrzątku! Dopiero po chwili poczuje przeszywający, potworny ból. Przestraszony Witek zarządzi:
- Daj rękę pod zimną wodę.
- Zostaw mnie! Nie chcę! Nie dotykaj mnie. Ratunku! Ludzie! - Krystyna potwornie się przerazi nie poznając wnuka i nie pamiętając już, co się wydarzyło przed kilkoma sekundami.
Witek będzie się obwiniał za to zdarzenie, ale przecież niepotrzebnie… Dla Marka to będzie dowód czarno na białym, że straszna choroba Alzheimera matki zrobiła kolejne postępy.
Cytaty: Swiatseriali.interia.pl