"Barwy szczęścia" odcinek 3089 - poniedziałek, 9.12.2024, o godz. 20.05 w TVP2
Spory szok w 3089 odcinku "Barw szczęścia" przeżyją Marczakowie, gdy Józefina z wnukiem Czarusiem wprosi się do nich na rodzinnego grilla. Sporo będzie w tym winy Cezarego, który kolejny raz wykręci się ze spotkania z matką i własnym dzieckiem. Wyrachowana Rawiczowa, która uknuła plan jak dzięki małego Czarkowi znów połączyć Cezarego z Sofią, tak tego nie zostawi. Bez zaproszenia wkroczy do ogrodu Małgorzaty i Jerzego, by pochwalić się im swoim wnukiem.
Małgorzata w 3089 odcinku "Barw szczęścia" uprzedzi Natalię o wizycie Józefiny
W jednej chwili Marczakom w 3089 odcinku "Barw szczęścia" zrzedną miny. Małgorzata zadzwoni do Natalii, by poinformować ją, jak czeka na nią "niespodzianka" po powrocie do domu. Tymczasem Cezary zacznie się tłumaczyć matce, dlaczego nie mógł wcześniej przyjechać do syna, bo zatrzymały go ważne sprawy służbowe. - Wpadłem się przebrać i miałem do was jechać... - wyjaśni, lecz Józefina od razu mu przerwie. - No ale my tu jesteśmy. Czaruś nie mógł się ciebie doczekać!
Czy w 3089 odcinku "Barw szczęścia" Józefina skłóci Natalię i Cezarego?
W 3089 odcinku "Barw szczęścia" Małgorzata przypatrując się Józefinie, dojdzie do wniosku, że wizyta Rawiczowej z wnukiem to nie przypadek. - Przyjechała, żeby skłócić Cezarego i Natalię! - poskarży się Jerzemu. - Niby jak? - zapyta Marczak, który nie będzie podejrzewał Józefiny o celowe działanie na szkodę Natalki.
- Jak poczuje się nasza Natalka, jak zobaczy Cezarego ze swoim synem Cezarym?! - zacznie dociekać Małgorzata.
Kiedy Natalia w 3089 odcinku "Barw szczęścia" wróci do domu i zauważy narzeczonego, który czule przytula swoje dziecko, poczuje, że jej serce rozpada się na kawałki.