"Barwy szczęścia" odcinek 3015 - poniedziałek, 03.06.2024, o godz. 20.10 w TVP2
W 3015 odcinku "Barw szczęścia" Aleks na własnej skórze przekona się, jak nakręca się spirala przemocy. Chłopak już od dawna żałuje, że uległ presji matki i przeniósł się ze szkoły zawodowej – gdzie poważnie zafascynowała go fotografia – do wybranego przez nią liceum. To przez kolegów, Jacka i Julka, typowych szkolnych agresorów, którzy się na niego uwzięli. Podrywali jego dziewczynę Ewę (Gabriela Ziembicka), a potem wpadli na pomysł, że w szklarni jego matki zasadzą marihuanę. Aleks nie potrafił się im twardo przeciwstawić i Dżeje zamienili swój plan w czyn.
Jacek i Julek „załatwią” Aleksa?
Kiedy Aleks próbował zmusić Jacka i Julka, by zabrali sadzonki konopi ze szklarni jego matki, chłopcy wpadli w ręce policjantów, którzy znaleźli przy nich narkotyki. Julek uciekł, ale syn Aldony wylądował na komisariacie, gdzie wykazał się fałszywie pojętą lojalnością i nie powiedział prawdy o „Dżejach”. Oczywiście, prześladowcy Aleksa nie uwierzą w jego milczenie i będą chcieli doprowadzić do tego, by zupełnie zniknął z ich życia. Dosłownie! Wściekli, spróbują wyperswadować chłopakowi naukę w nowej dla niego szkole:
- Pakuj graty i spadaj! - usłyszy od nich Aleks.
- Powaliło was? - odpowie im nie dowierzając temu, co usłyszał. Za sekundę padną groźby, których nie będzie się spodziewał:
- Nie będziesz tu miał życia...
- Załatwimy cię! (dialogi za portalem: Swiatseriali.interia.pl)
Aleks ma naprawdę koszmarny okres w swoim życiu. Gdyby mógł zostać w lubianej przez siebie zawodówce, gdzie rozwijał swoją fotograficzną pasję, to wszystko by się nie wydarzyło. Aldona chyba powinna pluć sobie teraz w brodę. Ale zamiast tego, jego mama ma do niego tylko same pretensje. Jedynie Borys i Ewa w pełni rozumieją, przez co przechodzi. Czy Jacek i Julek rzeczywiście wprowadzą swoje groźby w życie?