"Barwy szczęścia" odcinek 3007 - wtorek, 21.05.2024, o godz. 20.10 w TVP2
W 3007 odcinku "Barw szczęścia" Renata i Marcin stracą dziecko! Ukochana Kodura, tuż po podjęciu ostatecznej decyzji o tym, że urodzi ich potomka, niespodziewanie zacznie krwawić. Oczywiście, inspektor natychmiast zadzwoni po pomoc, ale niestety nie uda się uratować ciąży. Renata poroni, czym kompletnie załamie Marcina, ale sama również z tego powodu nie będzie skakać ze szczęścia. Tym bardziej, że już powoli zacznie oswajać się z myślą, że zostanie matką, a przede wszystkim zgodzi się urodzić właśnie ze względu na ukochanego. Tyle tylko, że on w 3007 odcinku "Barw szczęścia" zupełnie ją zawiedzie, gdyż zamiast ją wesprzeć tylko jej dołoży...
- Wydaje mi się, że tak naprawdę... czujesz ulgę.. Nie chciałaś dziecka… i go nie masz. Czyli jest tak, jak chciałaś... - zarzuci jej Marcin.
- Czyli... co? Twoim zdaniem udaję, tak? - wytknie mu zaskoczona Renata.
- Nie wiem… Takie mam wrażenie - przyzna Kodur.
W 3007 odcinku "Barw szczęścia" Renata aż nie uwierzy własnym uszom! Szczególnie, że Marcin zacznie wysuwać w jej kierunku bardzo poważne oskarżenia o śmierć dziecka. Kelnerka da ukochanemu jasno do zrozumienia, że takie rzeczy, zwłaszcza na początku ciąży po prostu się zdarzają, ale inspektor będzie miał inne zdanie na ten temat. I zacznie robić Renacie kolejne wymówki, które zabolą ją jeszcze bardziej...
- O co ty mnie oskarżasz?... Podejrzewasz, że... zabiłam nasze dziecko?!... Marcin, połowa albo nawet więcej ciąż kończy się poronieniem w pierwszym okresie... I nic nie da się z tym zrobić, tak po prostu jest! - zdenerwuje się Renata.
- Można bardziej zadbać o siebie, żeby zmniejszyć ryzyko… - zauważy Marcin, czym w 3007 odcinku "Barw szczęścia" jeszcze bardziej zirytuje ukochaną - Czyli co, nie dbałam o siebie?!
- Nie chciałaś iść do ginekologa! Ociągałaś się, jak mogłaś... Taka jest prawda! - wyrzuci Kodur.
- Więc to ja jestem winna poronienia?! - spyta ironicznie kelnerka.
Aż w końcu w 3007 odcinku "Barw szczęścia" Renata nie wytrzyma i z nim zerwie! I każe Marcinowi wynosić się nie tylko z jej mieszkania, ale także i życia, czym z kolei jego mocno zaskoczy! Tym bardziej, że po sprzedaży dla niej ukochanej barki nie będzie miał gdzie się podziać...
- Wynoś się... Wyjdź i nie wracaj! - zażąda Renata.
- Mam się... wyprowadzić? - zdziwi się Marcin.
- No chyba nie będziesz mieszkać z kobietą, która zabiła twoje dziecko?! - zakpi z niego, w efekcie czego Kodur faktycznie wyjdzie.
Z kolei Renata w 3008 odcinku "Barw szczęścia" będzie o krok od załamania. Ale mimo tego nie zgodzi się na powrót ukochanego, który tak w nią zwątpi i oskarży ją o zabicie ich nienarodzonego dziecka. I to nawet mimo wstawiennictwa Dominiki (Karolina Chapko)!
- Jak on mógł tak o mnie pomyśleć, Domi…? Ja dla niego chciałam urodzić to dziecko! - przyzna załamana kelnerka.
- On też cierpi... Inaczej niż ty, ale równie mocno… Nie skreślaj go… - wyjaśni przyjaciółka.
- Nie! To koniec... Nie mogę być z kimś, kto ma o mnie takie zdanie! - powie stanowczo Renata.