"Barwy szczęścia" odcinek 3004 - czwartek, 16.05.2024, o godz. 20.10 w TVP2
Załamany Bruno, który wciąż miał nadzieję na powrót Bożeny do jego życia w 3004 odcinku "Barw szczęścia" zwierzy się Łukaszowi (Michał Rolnicki) i powie mu, że jego żona obecnie kontaktuje się z nim tylko i wyłącznie przez prawników. Jeden z takich telefonów Stański odbierze również w tym odcinku! Dzięki niemu pozna z grubsza warunki zbliżającego się rozwodu z Bożeną, które nie będą dla niego za bardzo korzystne. Jednak nie ma się co dziwić, w końcu rozpad małżeństwa Stańskich spowodował sam Bruno, swoją zdradą z Karoliną. Gdyby rozwód był decyzją dwóch stron z pewnością teraz mężczyzna nie ponosiłby tak srogich konsekwencji swoich czynów.
- Tak panie Mecenasie. Przyślę panu skany tych dokumentów. Później umówimy się na spotkanie. Podział opieki nad dzieckiem, alimenty. Do usłyszenia! - odpowie Bruno prawnikowi do słuchawki.
Jakie będą warunki rozwodu Stańskich? Czy Bożena zawnioskuje w sądzie o bardzo wysokie alimenty dla Tadzia (Józio Trojanowski), a może również dla siebie samej? W końcu z powodu zdrady i całkowitej winy Bruna, kobieta rzeczywiście może wnioskować rownież o taką formę pomocy dla siebie. Pozostaje również kwestia podziału opieki nad ich synem. To również będzie musiał rozstrzygnąć sąd! Czy Bożena będzie walczyć o całkowite pozbawienie Bruna praw do dziecka? Tego z pewnością dowiemy się już niebawem, gdy rozwód Stańskich będzie miał miejsce! Obecnie wiemy, że Bożena wręczy mężowi pozew rozwodowy w 3004 odcinku "Barw szczęścia" i reszta formalności pójdzie już lawinowo! Czy to naprawdę koniec małżeństwa Stańskich?
- Wy nie rozmawiacie w ogóle już z Bożeną? - zapyta go zatroskany Łukasz.
- Tylko przez prawników. - odpowie Bruno.
- A jak wtedy pojechałeś do niej, w ostatni weekend na Mazury?
- Nie wpuściła mnie nawet do pokoju. Przynajmniej mogłem pobawić się z Tadziem. Widziałem w oczach Bożeny pustkę i pogardę. Prawdopodobnie to koniec tego rozdziału i muszę iść dalej. - wyzna przyjacielowi
- Chyba ja jestem teraz w takim samym momencie. - stwierdzi Łukasz.