Barwy szczęścia

Barwy szczęścia, odcinek 2819: Psychopata Stawicki po zatrzymaniu zaprzeczy, że pobił Kamę! Zacznie grozić Kodurowi - ZDJĘCIA

2023-05-18 20:55

W 2819 odcinku "Barw szczęścia" Zbyszek Stawicki (Piotr Borowski) po zatrzymaniu przez policję będzie brnął w zaparte, że nie pobił, nie odurzył lekami i nie porwał Kamy (Natalia Jędruś), żeby ją zabić! Podczas przesłuchania przez Kodura (Oskar Stoczyński) z twarzy psychopaty nie zniknie szyderczy uśmieszek. Bezwzględny sadysta zacznie nawet grozić Kodurowi, że złoży na niego skargę. Będzie też groził Marcinowi, że pożałuje zatrzymania szanowanego lekarza. Na zarzuty, że pobił Kamę bezczelny Stawicki w 2819 odcinku "Barw szczęścia" stwierdzi, że sama się uderzyła, bo upiła się na imprezie u Pyrków. Zrobi też ze swojej ofiary narkomankę! Czy tak właśnie Stawicki wywinie się od więzienia? Zobacz ZDJĘCIA i poznaj szczegóły.

"Barwy szczęścia" odcinek 2819 - czwartek, 18.05.2023, o godz. 20.10 w TVP2

Bezczelność psychola Stawickiego, który w 2819 odcinku "Barw szczęścia" będzie przesłuchiwany w związku z porwaniem i pobiciem Kamy przejdzie ludzkie pojęcie! Na komisariacie Zbyszek zacznie zachowywać się tak, jakby nie zrobił nic złego. Zgotował młodszej kochance piekło na ziemi, ale teraz będzie udawał, że nic się nie stało, że przeciwko niemu nie ma żadnych dowodów. - Złożę na was skargę! Zatrzymujecie mnie bez żadnych podstaw! Skuwacie w kajdanki jak jakiegoś bandziora! Ja jestem powszechnie szanowanym człowiekiem, ordynatorem o nieskalanej reputacji... - oburzony Stawicki w 2819 odcinku "Barw szczęścia" zaśmieje się Kodurowi prosto w twarz, pewny, że inspektor nic na niego nie znajdzie.

- To już przeszłość! O reputacji, szacunku, stanowisku ordynatora może pan zapomnieć - uprzedzi zwyrodnialca Kodur, ale Zbyszek tak łatwo nie odpuści. - Pan jest bezczelny! - krzyknie sadysta, nie panując już zupełnie nad sobą. - Proszę usiąść...

- Nie złamałem prawa!

- I tu jest pan w błędzie...

- Wyjechałem z partnerką na kilka dni. To nie zbrodnia!

- Wyjechał pan z nią wbrew jej woli, faszerując ją lekami!

- Nic podobnego. Jakie pan ma dowody?

- Zeznania świadków, nakłucia na ramionach...

W tym momencie Stawicki w 2819 odcinku "Barw szczęścia" złapie się ostatniej deski ratunku. Zrobi z Kamy narkomankę, która stwarzała dla siebie zagrożenie, wstrzykiwała sobie leki. - Kama miewała chwile słabości. Ja starałem się ją powstrzymać, ale lubiła eksperymentować. Cały ten wyjazd był po to, żeby doszła do siebie...

- Po tym jak ją pan uderzył?

- Sama się uderzyła! Wróciła z imprezy, była nietrzeźwa. Miała już ten ślad! Może tam ją ktoś uderzył? - wyjaśnienia Stawickiego w 2819 odcinku "Barw szczęścia" zabrzmią tak niedorzecznie, że Kodur od razu je utnie, zanim zwyrodnialec zapędzi się za daleko w oskarżeniach, że na grillu u Pyrków Kama padła ofiarą brutalnej napaści.  - W domu Pyrków jest monitoring. Widziałem go. Kamery uliczne zarejestrowały jej podróż do pańskiego domu. Pan też ma monitoring, prawda? Skasowany?

- Awarię mam... Nie dam się wrobić! Nic mi nie udowodnicie!

- I tu się pan myli!

- Niczego nie podpiszę!

- Lubi pan maltretować kobiety, co? Nie znaleźliśmy w pańskim domu suszarki do włosów... Jak pan to zamierzał zrobić tym razem? - Kodur w 2819 odcinku "Barw szczęścia" sprowokuje Stawickiego, żeby przyznał się do zabójstwa Anety, ale ten nagle zamilknie. - Żądam adwokata! Nie powiem ani słowa! A pan tego pożałuje!

- Wznowiliśmy śledztwo w sprawie śmierci pana żony Anety...- uprzedzi zabójcę Marcin i w 2819 odcinku "Barw szczęścia" pokaże mu decyzję prokuratury o aresztowaniu na trzy miesiące. 

Barwy szczęścia. Potwór Stawicki nie pozwoli Kamie odejść! Znów posunie się do przemocy
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze