"Barwy szczęścia" odcinek 2817 - wtorek, 16.05.2023, o godz. 20.10 w TVP2
Marek w 2817 odcinku "Barw szczęścia" nie da rady sam tropić Stawickiego, który wywlókł z domu pobitą, naćpaną Kamę, więc do akcji włączy się Hubert. Zamiast jednak od razu zawiadomić policję o porwaniu Kamy, obaj postanowią na własną rękę śledzić psychopatę. Uznają, że tylko inspektor Marcin Kodur w tej sytuacji może im pomóc, uwierzyć w przedstawioną przez nich wersję zdarzeń. Po całej nocy spędzonej w aucie pod domem Stawickiego wykończony Marek nie da już rady jechać za zwyrodnialcem. - Dzwoniłem do Kodura, ale nie odbiera! - Hubert ruszy za Markiem zaraz po jego wezwaniu, ale będzie sporo w tyle. - Wytrzymaj jeszcze chwilę. Tylko wyślij mi swoją lokalizację, żeby wiedział, gdzie cię szukać!
- Jasne, tylko pośpiesz się, bo oczy mi się kleją ze zmęczenia...
Kiedy wreszcie Marek w 2817 odcinku "Barw szczęścia" dodzwoni się do Kodura nakreśli mu obraz sytuacji, wstrząsających, których był świadkiem na grollu u Pyrków, jeszcze zanim potwór Zbyszek pobił Kamę - Pamiętasz naszą rozmowę o Stawickim, o moich podejrzeniach co do Anety? No więc teraz facet się wziął za swoją aktualną dziewczynkę Kamę. Właśnie jadę za nimi!
- Czekaj! Co znaczy, że się wziął?
- Pokłócili się na imprezie. Następnego dnia Kama nie przyszła do pracy, a dzisiaj rano półprzytomną zapakował ją do samochodu i pojechali w trasę.
- A skąd ty o tym wiesz?
- Bo śledzę drania od wczoraj! Mówiłem ci, że ten gość ma nie po kolei w głowie! I chyba miałem rację!
- A gdzie ty teraz jesteście?
- Koło Płocka. Wyślę ci dokładną lokalizację!
- A widzisz numery tablic?
- Nie widzę, bo jestem 2 km za nimi. Podpiąłem mu nadajnik GPS, ale mam numery tablic. Zaraz ci podam - Marek w 2817 odcinku "Barw szczęścia" będzie wierzył w to, że Kamę, w przeciwieństwie do Anety, uda mu się uratować. Nie odpuści aż do momentu, w którym podczas pościgu dołączy do niego Hubert. - Spóźniłeś się! Już po wszystkim!
- Drogówka mnie zatrzymała. Nie chcieli uwierzyć jak im mówiłem o co chodzi ze Stawickim!
- To jest dziwne. Powinien być już w systemie. Podałem Kodurowi numery rejestracyjne. Powiedział, że go szukają - Marek po drodze znajdzie nadajnik GPS, który zamontował w aucie Stawickiego, a który psychol wyrzuci na pobocze. - To jest przebiegły gość. Mógł się zorientować, że go śledziłeś! - doda Hubert, który w 2817 odcinku "Barw szczęścia" nie będzie miał pojęcia jak pomóc Kamie.
- Jedyna nadzieja, że jakiś patrol go zatrzyma - doda Marek. Ale zanim policja się ruszy, w 2817 odcinku "Barw szczęścia" Stawicki dojdzie już do miejsca, w którym zaplanował zabić Kamę. Wyciągnie nieprzytomną dziewczynę z samochodu i zawlecze ją do lasu. Pewny tego, że nikt go tutaj nie zobaczy.