"Barwy szczęścia" odcinek 2771 - wtorek, 7.03.2023, o godz. 20.10 w TVP2
W 2771 odcinku "Barw szczęścia" nastąpi oficjalny koniec związku Oliwki i Patryka. Jezierski spotka się z dziewczyna w hotelu Stańskich, w jej gabinecie kosmetycznym, gdzie usłyszy kilka gorzkich słów. Jezierski szybko zorientuje się, że Tomasz Kępski (Jakub Sokołowski) zawrócił w głowie Zbrowskiej, a ich relacja zacznie się rozwijać. Oczywiście póki co do niczego poważniejszego nie dojdzie, ale pewnym jest za to rozstanie Tomasza z Iwoną (Izabela Zwiwrzyńska) i to, że biznesmen zostanie w Warszawie na dłużej, może nawet na zawsze. Pojawienie się Kępskiego zasygnalizuje Oliwce, że chyba tak naprawdę nic nie czuje do Patryka. On w 2771 odcinku "Barw szczęścia" postanowi odwiedzić ją i porozmawiać.
- Przepraszam, nie jestem w nastroju na rozmowy - cytuje portal światseriali.interia.pl słowa Oliwki, a Patryk od razu domyśli się, że zachowanie dziewczyny zmieniło się przez pojawianie się Kępskiego.
- Masz mi za złe tę sytuację z Kępskim? - zapyta. - Szczerze mówiąc... Nie wiem, co mam myśleć - wyzna dziewczyna i usłyszy, że Jezierski jest o nią zazdrosny.
- Może to nawet byłoby miłe, gdyby nie było takie krępujące – skwituje Zbrowska w 2771 odcinku "Barw szczęścia" i wyjaśni, że ona nie odczuwa zazdrości wobec chłopaka. - (...) To znaczy, że ja cię nie kocham, Patryk - wyzna szczerze i wytłumaczy, że chyba zbyt pochopnie weszła w związek z Jezierskim, kiedy jeszcze nie zdążyła pogodzić się z faktem rozstania z Kajtkiem i jego zdradą.
Patryk poczuje się wykorzystany i porzucony w 2771 odcinku "Barw szczęścia"
Wyznanie Oliwki rozjuszy Jezierskiego. Poczuje się wykorzystany jak nigdy! Jak podaje wspomniany portal, Jezierski raz jeszcze spróbuje przemówić dziewczynie do rozsądku, by zmieniła zdanie i spróbowała dać szansę temu związku. Ona jednak okaże się nieugięta. Uzna, że tu nie ma żadnej przyszłości. Patryk zrozumie, że stał się tylko "lekiem" na ranę po zerwaniu z Kajtkiem.
- Zrobiłem swoje, mogę spadać - uzna kąśliwie Jezierski w 2771 odcinku "Barw szczęścia" i zacznie godzić się z faktem, że kolejna relacja mu nie wyszła. Kiedy jeszcze tego samego dnia zdąży porozmawiać z Justinem (Jasper Sołtysiewicz), Kanadyjczyk wyzna, że od początku musiało tak być.
- To było do przewidzenia. Na mój gust nie byliście dla siebie stworzeni - skwituje Justin i może faktycznie będzie miał trochę racji, a Patryk musi szukać szczęścia gdzieś indziej...