"Barwy szczęścia" odcinek 2709 - środa, 7.12.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2709 odcinku "Barw szczęścia" Zaborski nadal będzie uznany za zaginionego, ale Kodur wpadnie na nowy trop. Bożena tylko mężowi przyznała się, co zaszło w parku i jak w obronie własnej, zepchnęła Rafała z mostu, po czym słuch o nim zaginął. Stańscy próbują ukrywać prawdę o szarpaninie na kładce, ale Kodur wyciśnie z nich prawdę w 2709 odcinku "Barw szczęścia". Bożena zrozumie, że nie ma sensu dalej brnąć w kłamstwo.
- On mnie zaatakował... Ja się broniłam. Popchnęłam go, ale nie chciałam... Naprawdę nie chciałam! Kiedy wpadł do wody, przestraszyłam się i uciekłam… - przyzna się Bożena i opowie komisarzowi o ataku wroga. Niestety to nie polepszy jej sytuacji, bo mężczyzna od razu wyjaśni, że od tego momentu ciążą na nich poważne zarzuty. - Zdajecie sobie sprawę, że w tej sytuacji stajecie się głównymi podejrzanymi w tej sprawie? - upewni się Kodur i uzna, że musi zabrać małżeństwo na komisariat.
Wzruszające pożegnanie Bożeny i Bruna z rodziną w 2709 odcinku "Barw szczęścia"
O całym zamieszaniu dowiedzą się Tomasz (Kazimierz Mazur) i Amelia (Stanisława Celińska), którzy z przerażeniem zobaczą, jak Kodur szykuje kajdanki, by skłuć podejrzanych i wyprowadzić ich z hotelu. Na szczęście Bruno przekona go, by nie robił scen przed gośćmi.
- Mamusia wróci do ciebie tak szybko, jak to tylko będzie możliwe - powie zatroskana Bożena, tuląc do siebie małego Tadzia (Józio Trojanowski). Amelia i Tomasz obiecają zająć się dzieckiem do momentu powrotu Bożeny i Bruna. Na szczęście na komisariacie okaże się, że wystarczą zeznania i wyjaśnienia Bożeny, ale to nie koniec tej historii. Niebawem w "Barwach szczęścia" Tomasz poradzi bliskim, by wyjechali za granicę, chociaż córka dostanie zakaz wyjazdu z kraju. To się jednak nie wydarzy, a już teraz wiadomo, że Zaborski się odnajdzie, mało tego, zostanie aresztowany, ale i tak spróbuje raz jeszcze uprzykrzyć życie Stańskim i obarczyć ich odpowiedzialnością i wpędzić w kłopoty.