"Barwy szczęścia" odcinek 2641 - środa, 25.05.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2641 odcinku „Barw szczęścia” Bożena będzie najszczęśliwszą osobą na świecie, gdyż uprowadzony Tadzio wróci do domu cały i zdrowy! Stańska odzyska syna, gdyż zapłaci porywaczowi (Artur Wower) 1,6 miliona złotych okupu, na które będą składały się wszystkie oszczędności Stańskich, debety na kontach, chwilówka, a przede wszystkim ogromna pożyczka od Rafała Zaborskiego, przekazana po podpisaniu dokumentów, w których Bożena przepisała na niego woje udziały w hotelu! Stańska w jednej chwili straciła wszystko, w tym ukochanego męża (Lesław Żurek), który po próbie zabójstwa byłego wspólnika trafił do szpitala psychiatrycznego, ale zbytnio nie będzie rozpaczać, gdyż Tadzio będzie już w domu! Szczęście Bożeny w 2641 odcinku „Barw szczęścia” nie potrwa jednak długo, gdyż z pretensjami zjawi się u niej śledczy Kodur, który nie będzie mógł jej darować, że działała na własną rękę!
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2647: Ostra walka o Oliwkę! Justin wykorzysta konflikt Patryka i Kajtka i zgarnie Zbrowską dla siebie - ZDJĘCIA
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ rozmowę Kodura i Bożeny w 2641 odcinku „Barw szczęścia” >>>
W 2641 odcinku „Barw szczęścia” Kodur ucieszy się, że Tadzio wrócił do domu cały i zdrowy, ale nie pochwali działania Bożeny, która nie chciała współpracować z policją. Śledczy wprost zarzuci jej, że popełniła wielki błąd, gdyż gdyby poinformowała ich wcześniej, to nie straciłaby wszystkich oszczędności i hotelu, który trafił pod rządy Rafała, ale Bożenie nie zrobi to żadnej różnicy!
- Bardzo źle się stało, że nie chciała pani z nami współpracować - zarzuci jej Kodur.
- Najważniejsze jest, że odnalazłam mojego syna! – uzna Stańska.
- Ale gdyby nas pani w porę poinformowała, moglibyśmy w porę zareagować i nie straciłaby pani tych wszystkich pieniędzy - wyjaśni policjant.
- Ale pieniądze nie są ważne! Ważne jest życie mojego syna! – powie stanowczo.
Wtedy w 2641 odcinku „Barw szczęścia” Kodur przypomni jej, że otrzymała je od Rafała Zaborskiego, którego przecież sama podejrzewała o udział w porwaniu Tadzia! Jednak nawet te zarzuty nie zrobią na Stańskiej żadnego wrażenia, a nawet sama wstawi się za Rafałem!
- Pożyczyła je pani od Zaborskiego, a nie mamy pewności czy on nie brał udziału w porwaniu – wytknie Kodur.
- Ale Rafał mi pomógł, a policja nie potrafiła! – odpłaci się.
- Pomoglibyśmy, gdyby nas pani poinformowała przed przekazaniem okupu porywaczom, a nie po fakcie! – zauważy śledczy.
Zobacz także: Barwy szczęścia. Ogromna wpadka z wątkiem Bożeny! Fani ostro reagują na dziwny scenariusz
Tłumaczenia Kodura w 2641 odcinku „Barw szczęścia” nie przekonają Bożeny, która będzie pewna, że podjęła dobrą decyzję, bo przede wszystkim kierowała się dobrem dziecka. Policjant szybko wyprowadzi ją z błędu, ale Stańska nie będzie niczego żałować! Nawet tego, że mogła zadłużyć się u samego porywacza, na którego dodatkowo przepisała jeszcze hotel, oczko w głowie Bruna!
- Proszę pana, podjęłam najbardziej racjonalną z możliwych decyzji – uzna Bożena.
- To nie była decyzja racjonalna tylko emocjonalna. We własnej sprawie nigdy nie działa się w pojedynkę – wyjaśni jej.
- Wie pan co, nie żałuję... – powie dumna Stańska w 2641 odcinku „Barw szczęścia”, ale szybko pożałuje swojej decyzji, gdyż Rafał od razu zacznie wprowadzać swoje rządy, które nie przypadną jej do gustu!