"Barwy szczęścia" odcinek 2611 - piątek 8.04.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2611 odcinku „Barw szczęścia” w sklepie Grzelaków zjawi się Franek razem ze swoim synkiem Kamilkiem. Jak podaje swiatseriali.interia.pl maluch od razu rozkocha w sobie Borysa, u którego obudzi się instynkt tacierzyński w przeciwieństwie do Aldony, która bardziej niż malcem zmartwi się Reginą (Kamila Kamińska).
- Jak się czuje Regina? – spyta zaniepokojona.
- Coraz lepiej. Kamil też. Mam nadzieję, że szybko dogoni rówieśników – uśmiechnie się Franek.
- Przegoni! Zaraz nie będzie widać, że to wcześniak. Będziesz silny jak dąb – powie Borys, który aż nie będzie mógł napatrzeć się na Kamilka.
Syn Franka zrobi na Borysie takie wrażenie, że w 2611 odcinku „Barw szczęścia” Grzelak ku zdziwieniu Aldony, zaproponuje mu swoją pomoc przy dziecku, czym szybko uzyska aprobatę Falkowskiego, gdyż przez problemy zdrowotne Reginy, to na nim w dużej mierze spoczywa obowiązek opieki nad Kamilkiem.
- Jak nie będziesz dawał rady, to superwujek przybędzie z odsieczą – zadeklaruje Borys.
- No to konkurs na ukochanego wujka mamy rozstrzygnięty – skwituje Franek.
Patrz też: Barwy szczęścia. To Sergiusz zamordował Prota i wrabia we wszystko Jowitę?! Widzowie nie mają wątpliwości – ZDJĘCIE
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ jak syn Franka rozkochuje w sobie Borysa w 2611 odcinku „Barw szczęścia” >>>
Tuż po wyjściu Franka i Kamila w 2611 odcinku „Barw szczęścia” Aldona będzie zaskoczona zachowaniem swojego męża, ale jego dobroć względem dziecka bardzo jej się spodoba! Nie będzie jednak spodziewała się, że ich wizyta tak podziała na jej męża, że aż będzie chciał mieć własnego malucha!
- Dawno cię takiego nie widziałam. Wulkan energii i dobrego humoru – stwierdzi Aldona.
- Słodziak, co? Nie chciałabyś mieć takiego bobaska? – zapyta, czym wywoła szeroki uśmiech na twarzy żony.
Jednak po chwili w 2611 odcinku „Barw szczęścia” Aldona zda sobie sprawę, że jej mąż wcale nie żartował i faktycznie chce mieć z nią swoje pierwsze dziecko! Przypomnijmy, że Aldona i Borys wspólnie wychowują Aleksa (Hubert Wiatrowski), ale chłopiec wcale nie jest synem Grzelaka tylko jej zmarłego kochanka Wiktora Nawrota. Co prawda, Borys bardzo pokochał Aleksa i wychowywał go jak syna, ale nie był obecny przy jego narodzinach ani nie patrzył jak dorasta. Widok Kamilka uświadomi go w tym jak wiele stracił, dlatego namówi żonę na powiększenie rodziny, aby mógł spełnić swoje marzenie o własnym dziecku!
- Wiesz, że kocham Aleksa jak własnego syna, ale chciałbym wychowywać dziecko od początku. Od narodzin... Być przy tym, jak przychodzi na świat – wyjaśni jej Borys.
Zobacz także: Barwy szczęścia, odcinek 2609: Józek szybko pocieszy się po odejściu Gabrysi! Spędzi noc z nianią Julci – ZDJĘCIA
Niestety Aldona w 2611 odcinku „Barw szczęścia” nie podzieli entuzjazmu męża i nie zgodzi się na dziecko! Grzelakowa przypomni mu, że oboje mają już swoje lata i teraz powinni skupić się na sobie, a nie na pieluchach! Szczególnie, że ona już poszła w tym kierunku i zapisała się na studia, czym bardzo zaskoczy swojego męża. Borys jednak nie odpuści i stwierdzi, że to dziecko naprawdę by ich spełniło, jak również zapewni ją, że zawsze mogłaby liczyć na jego pomoc!
- Wcale nie! Jeszcze nie jesteśmy starzy. Dziecko to prawdziwe szczęście. Teraz jest nasz czas – zapewni ją Borys.
- Powinniśmy pożyć trochę dla siebie. Nie chcę się zakopywać w pieluchach – wyzna Aldona.
- Będę sprzątał, przewijał, wstawał w nocy – obieca żonie, która w 2611 odcinku „Barw szczęścia” będzie miała już zdecydowanie mniej argumentów do obrony!