"Barwy szczęścia" odcinek 2597- poniedziałek, 21.03.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2597 odcinku "Barwy szczęścia" Jowita będzie roztrzęsiona i nieswoja. Nikomu nie powie, gdzie spędziła noc i dlaczego tak długo jej nie było. W dodatku wróci do domu z plamami krwi i logicznie nie wyjaśni, co się właściwie wydarzyło. W 2597 odcinku "Barwy szczęścia" na miejscu morderstwa Prota pojawi się policja, a będzie to nad rzeką, gdzie w nocy panuje całkowita ciemność, a krzaki dodatkowo przysłaniają przestrzeń.
Śledztwem natychmiast zajmie się Marcin Kodur, który dokładnie obejrzy miejsce zbrodni. Jak podaje "Świat Seriali" podkomisarz znajdzie tam telefon Jezierskiej, co dobitnie będzie oznaczało, że usiała pojawić się w tej okolicy. Marcin rozkaże też zebrać niedopałki papierosów - Wygląda, jakby ktoś dłużej tu stał - oznajmi. To jednak nie wszystko, bo znajdzie się też prawdopodobne narzędzie zbrodni. Będzie to zakrwawiony kamień, który policja odpowiednio zabezpieczy i odda do badań. Nie będzie wątpliwości, że młoda Jezierska była na miejscu i trzeba natychmiast do niej jechać. Policja zapuka więc do jej drzwi, ale ona zagra wielce zdziwioną.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1644: Magda opuszczona przez Budzyńskiego. Napalony i pijany Warecki wykorzysta okazję - ZDJĘCIA
W 2597 odcinku "Barwy szczęścia" Kodur pokaże Jowicie jej telefon, który zabezpieczy jako dowód. - Znaleźliście mój telefon! Ale jakim cudem? - zapyta zaskoczona Jezierska, co nie uspokoi policji, która skieruje na nią poważne podejrzenia i niemal od razu uzna za morderczynię.
- Musimy niestety zaprosić panią na komisariat - poinformuje ją podkomisarz. - W jakiej sprawie? - Jowita zacznie się domagać, by podał jej powód zatrzymania. - W sprawie śmierci pana Prota Laskowskiego. Widziała się z nim pani wczoraj, prawda? - usłyszy pytanie i ją sparaliżuje. - Prot nie żyje? - zapyta, żeby jeszcze bardziej udowodnić, że niby nie ma nic wspólnego z okrutną zbrodnią. Dziewczyna wyląduje na komisariacie, gdzie przedstawią jej zarzuty. Ona nie poda żadnego sensownego alibi, bo takiego nie posiada. Jowita będzie jedyną podejrzaną w sprawie śmierci Prota, a dowody staną się właściwie niepodważalne. Sławka (Ewelina Serafin) zacznie szybko szukać pomocy prawnej u Natalii (Maria Dejmek).