"Barwy szczęścia" odcinek 2590 - czwartek, 10.03.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2590 odcinku "Barwy szczęścia" Michalina i Witek ujawnią nagranie, które zrobili z ukrycia, podczas jednej z prób Rymana i Aśki. Na taśmie widać wyraźnie, że mężczyzna obmacuje dziewczynę, rozbiera ją i wydaje obleśne rozkazy. Całość nagrania wyląduje na biurku Olgi (Dorota Łukasiewicz-Kwietniewska), której zrzednie mina. Kobieta jak dotąd nie przypuszczała, że reżyser jest aż takim zboczeńcem.
- Jeśli to naprawdę… I to w moim teatrze, pod moim okiem… - zacznie głośno myśleć Olga po zobaczeniu filmu. W 2590 odcinku "Barwy szczęścia" dopadną ją ogromne wyrzuty sumienia i strach. - Mamo, miałaś prawo o niczym nie wiedzieć… Ryman miał opinię ekscentryka, ale nie gwałciciela - uspokoi ją Michalina. - Powinnam być bardziej czujna, Misia. Uważniej słuchać – i ciebie, i reszty zespołu! - wyrzuci sobie Olga, a Witek słusznie zauważy, że Ryman i tak się wszystkiego wyprze, bo przecież wiadomo, że Aśka się go boi i nie chce stracić pracy.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1644: Magda opuszczona przez Budzyńskiego. Napalony i pijany Warecki wykorzysta okazję - ZDJĘCIA
W 2590 odcinku "Barwy szczęścia" Olga przeprowadzi poważną rozmowę z Aśką, która daje się omotać reżyserowi. - Kto nagrywał moją indywidualną próbę z reżyserem?!(…) Na wszystko, do czego tam doszło, wyraziłam zgodę! - aktorka będzie bronić Rymana, chociaż to ona jest ofiarą. - Nie wydaje mi się.(...) On cię skrzywdził, Asiu... Pod pretekstem uprawiania sztuki zmanipulował cię i wykorzystał. To przestępstwo, ten facet musi ponieść karę! - Olga wreszcie oprzytomnieje i spróbuje wytłumaczyć aktorce, że postępowanie mężczyzny jest niedopuszczalne.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1650: Ula po śmierci Jakubczyka dostanie gigantyczny spadek! Ojciec pijak tylko udawał biedaka - ZDJĘCIA
- Boisz się, że utrudni ci karierę? - Olga w 2590 odcinku "Barwy szczęścia" nie popuści tematu. - To jest moja sprawa, na co zgadzam się w kontaktach z reżyserem! Oboje jesteśmy dorośli! - rzuci aktorka. - Owszem, ale to nie było prywatne spotkanie. To wydarzyło się tutaj, pod tym dachem. - przypomni Olga. - Równie dobrze mogło zdarzyć się u mnie w mieszkaniu! - odpyskuje zaborczo Aśka. - I wtedy nie miałabym prawa się wtrącać. Ale sama nazwałaś to próbą... Tak nie wyglądają próby - oznajmi matka Michaliny, a Rymana ostatecznie zgarnie policja.
- To jakaś kpina! Nic na mnie nie masz, rozumiesz? Nic! I gorzko tego pożałujesz, załatwię cię... Możesz się już żegnać z tym teatrem i z resztą kariery! (...) Już nie istniejesz! Nie ma cię!!! - rzuci Ryman wyprowadzony przez funkcjonariuszy.