"Barwy szczęścia" odcinek 2586 - piątek, 4.03.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2586 odcinku „Barw szczęścia” Józek i Julita dostaną ponowne wezwanie sądu w sprawie ich rozwodu. Oczywiście, na kolejnej rozprawie znów zabraknie Julity, która przejdzie ponowne załamanie nerwowe i trafi do psychiatryka, dlatego jej interesy będzie reprezentować Urszula. Karasiowa i Klemens będą starali się udowodnić, że to liczne zdrady Józka doprowadziły Julitę na samo dno i to jego wskazać jako winnego rozpadu ich małżeństwa! To właśnie w tym celu wynajęli Ankę (Anna Bieżyńska) i reportera „Szoku”, aby zdobyć niezbite dowody na kolejny romans Józka! Nie przewidzą jednak, że Natalia, a właściwie Darek (Andrzej Niemyt), odkryje ich oszustwo, udokumentuje je i wykorzysta przeciwko nim w sądzie 2586 odcinku „Barw szczęścia”!
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2593: Koniec Łukasza! Dolecki przyłapie Sadowskiego na szpiegowaniu i okrutnie się zemści
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ jak Natalia pogrąża Klemensa i Urszulę w sądzie w 2586 odcinku „Barw szczęścia” >>>
W 2586 odcinku „Barw szczęścia” Klemens już na wstępie zaatakuje Józka i oskarży go o romans z nową kochanką! Prawnik wytknie mu, że nie jest stały w uczuciach, gdyż już zdradza swoją obecną partnerkę Gabrysię (Marta Juras) z inną, na co posiadają niebite dowody w postaci zdjęć. Tuż po ich przekazaniu Sałatka wybuchnie i zacznie oskarżać ich o podstęp, ale Zwoleńska szybko przywoła go do porządku i dopiero wtedy w 2586 odcinku „Barw szczęścia” wyłoży swoje karty na stół, czym zaskoczy nawet samego Józka!
- Skoro jesteśmy w temacie zdjęć chciałabym prosić Wysoki Sąd o dołączenie nowych materiałów do akt sprawy. Są one o tyle istotne, iż odnoszą się do materiałów, które przedstawił pan mecenas – wtrąci Natalia, czym zdezorientuje Klemensa.
- Dopuszczam i te materiały – oznajmi sędzia, po czym Natalia wręczy mu fotografie.
Wówczas Natalia w 2586 odcinku „Barw szczęścia” przystąpi do ataku i oskarży matkę Julity o kłamstwo, po czym wyjaśni, że rzekoma kochanka jej klienta została podstawiona! Oprócz tego, Zwoleńska zdobędzie niezbite dowody na liczne zdrady, ale Julity, która zmienia facetów jak rękawiczki i nawet się z tym nie kryje! Prawniczka zdementuje również pomówienia o rzekomym porwaniu Julci (Julia Staniszewska) przez Józka, co także stosowanie udokumentuje. Jej argumenty aż zbiją Klemensa i Urszulę z kroku i dość szybko zamkną im usta!
- Gwoli jasności zdjęcia przedstawiają siedzącą tu Urszulę Karaś, matkę pozwanej, w trakcie wręczania pieniędzy kobiecie, która została przyłapana przez paparazzo, gdy całowała Józefa Sałatkę. Ponadto jesteśmy w posiadaniu zdjęć z życia prywatnego Julity Sałatki, która w sposób całkowicie nieskrępowany spotyka się z mężczyznami, nie szczędząc im czułości. Nie chcemy czynić z tego zarzutu, uznając prawo pozwanej do układania sobie życia po swojemu, jednak oczekiwalibyśmy tego samego od strony przeciwnej. Odnosząc się do zarzutów o porwanie dziecka jest to wierutne kłamstwo. Dysponujemy bilingami, które są niezbitym dowodem na to, że Julita Sałatka była w stałym kontakcie z Józefem Sałatką, co przeczy jej wersji jakoby przyjechał niespodziewanie i uprowadził córkę – wyjaśni z uśmiechem na ustach Natalia, czym wprawi Urszulę i Klemensa w spore zakłopotanie!
Zobacz także: Barwy szczęścia, odcinek 2593: Bożena odizoluje Tadzia od matki Bruna! Nie pozwoli jej zbliżyć się do wnuka
Jeszcze w 2586 odcinku „Barw szczęścia” sąd przychyli się do argumentów Natalii i zarządzi kolejną rozprawę z przesłuchaniem świadków i kolejnymi dokumentami, które tylko pogrążą Julitę! Ponadto sąd zarządzi, że do tego czasu opiekę nad Julcią ma sprawować wyłącznie Józek, co będzie dla niego największego wygraną tego procesu! Tuż po rozprawie w 2586 odcinku „Barw szczęścia” wzburzony Klemens zacznie robić wyrzuty Urszuli, że w tak łatwy sposób zepsuła wszystko na co pracowali, a Natalia nie będzie kryła przy tym swojej satysfakcji.
- To był strategiczny błąd nie docenić przeciwnika – zwróci się z dumą do Klemensa po rozprawie.
- Nie wiem, o czym mówisz. Nie odpowiadam za działania fotoreporterów – zacznie się żałośnie tłumaczyć.
- Gdyby fotograf działał na zlecenie redakcji, artykuł mielibyśmy dzisiaj na 1 stronie „Szoku”. Nic się takiego nie ukazało. Wynajęliście go i tyle – zgasi ich.
- Cóż ta prowokacja to nie była moja inicjatywa – wtrąci zdemaskowany.
- Od samego początku na wszelkie sposoby próbujesz oczernić mojego klienta – wytknie mu Natalia, ostatecznie kończąc ten temat!