"Barwy szczęścia" odcinek 2526 - poniedziałek, 6.12.2021, o godz. 20.10 w TVP2
W 2526 odcinku „Barw szczęścia” Aldona znów zjawi się w sądzie na kolejnej rozprawie Kuczmy, który przez swoją chęć wyłudzenia wysokiego odszkodowania spalił pół wsi i pozbawił jej mieszkańców nie tylko dachu nad głową, ale również dorobku życia! W swoją intrygę wciągnął wiejskiego pijaczka Miecia (Marcin Sosnowski), który sprawił, że spłonęło nie tylko gospodarstwo Kuczmy, ale również jego sąsiadów! Nękany wyrzutami sumienia Alfred przyznał się do wszystkiego, jednak po wynajęciu dobrego prawnika, całkowicie zmienił swoje zeznania, przez co proces trwa w nieskończoność. W 2526 odcinku „Barw szczęścia” jego sprawa w końcu będzie miała swój finał, ale zupełnie nie taki, jaki przewidywali Grzelakowie!
Patrz też: Barwy szczęścia, odcinek 2525: Madzia zdradzi Kacpra z Tymonem! Przyłapie kochanków na gorącym uczynku – ZDJĘCIA
Zobacz w GALERII ZDJĘĆ jak Kuczma zniszczył życie Aldony i Borysa w "Barwach szczęścia" >>>
Jak podaje swiatseriali.interia.pl w 2526 odcinku „Barw szczęścia” Aldona spotka w sądzie swojego sąsiada Wileckiego (Piotr Duda), który tak jak i ona stracił w borkach dorobek życia! Mężczyzna będzie przekonany, że Kuczma jak zawsze się z tego wywinie i nie poniesie żadnej odpowiedzialności za spalenie Borek, jednak Aldona uspokoi go, że tym razem na pewno się nie wywinie!
- Zobaczy pani, wywinie się… Wyjdzie, że w ogóle go wtedy w Borkach nie było - westchnie Wilecki.
Niestety pewność Aldony w 2526 odcinku „Barw szczęścia” szybko minie, gdyż prawnik Kuczmy tak namiesza, że zrzuci całą winę na Miecia, a na dodatek zrobi z Borysa mściwego wariata!
- Za czyn odpowiedzialny jest wyłącznie Mieczysław Dolecki. Wiem, świadek, pan Borys Grzelak, utrzymuje, że oskarżony przyznał mu się do podżegania, ale po pierwsze oskarżony stanowczo temu zaprzecza, a po drugie świadek, pan Grzelak, od lat pozostawał w konflikcie z oskarżonym i jego winę a priori uznał za bezsporną. Krótko mówiąc, pan Borys Grzelak usłyszał to, co chciał usłyszeć - stwierdzi adwokat, czym wywoła ogromne oburzenie u Aldony!
W 2526 odcinku „Barw szczęścia” prokurator nie będzie miał żadnych wątpliwości, że winnymi w sprawie podpalenia Borek jest zarówno Dolecki, jak i Kuczma i poprosi sąd o wymierzenie im kary pozbawienia wolności. Z kolei adwokat Alfreda całą odpowiedzialnością obarczy Miecia, a swojego klienta przedstawi w jak najlepszym świetle po to, aby unikał kary!
- Oskarżony jest tak samo zdruzgotany tym, co zrobił Mieczysław Dolecki, jak cała reszta mieszkańców wsi – zakończy swoją mowę obronną.
- Nie rób pan wariata z Miecia, a z Kuczmy baranka – oburzy się obecny na sali Wilecki.
Zobacz także: Barwy szczęścia, odcinek 2530: Powrót Walerii przed odejściem Stefana! Zlituje się nad cierpiącym mężem po zaginięciu Kasi - ZDJĘCIA
Następnie w 2526 odcinku „Barw szczęścia” sąd odroczy rozprawę i uda się na kilkugodzinną naradę. Po zapoznaniu się ze wszystkimi dowodami sąd ogłosi, że jedynym winnym zarzucanego czynu jest Mieczysław Dolecki, którego skazuje na 8 lat pozbawienia wolności, z kolei z uwagi Alfreda Kuczmę uznaję za niewinnego i oczyszcza go ze wszystkich zarzutów!
- Materiał dowodowy przedstawiony przez prokuraturę nie pozwolił na rozwianie wszystkich istotnych wątpliwości dotyczących oskarżonego Alfreda Kuczmy – uzasadni swój wyrok sąd.
Wtedy w 2526 odcinku „Barw szczęścia” Wilecki aż zacznie krzyczeć ze złości, jednak jego zachowanie nie wpłynie na decyzję sądu, a tylko narobi mu problemów. Aldona również będzie zdruzgotana wyrokiem sądu i aż nie będzie mogła uwierzyć, że Kuczmie znów udało się spaść na 4 łapy i że drań nie poniesie żadnej odpowiedzialności za to, że spalił jej ukochany dom i gospodarstwo...