"Barwy szczęścia" odcinek 2316 - czwartek, 29.10.2020, o godz. 20.10 w TVP2
Problemy Bożeny z "Barw szczęścia" zaczną się po jej niefortunnej wizycie w domu Stawickiego i Dominiki. Choć chciała tylko pomóc kochance lekarza, bo zaniepokoiły ją dziwne wydarzenia przy rezydencji, to Dominika uznała, że Bożena wdarła się do środka, bo ją prześladuje i obserwuje od kilku dni. Oczywiście o wszystkim opowiedziała Zbyszkowi, który w 2316 odcinku "Barw szczęścia" skonfrontuje się ze Stańską.
Zamiast jednak spokojnie wyjaśnić po co zjawiła w jego domu, da się ponieść emocjom i rzuci jej w twarz wstrętne oskarżenia. - Nie wstyd ci dręczyć moją dziewczynę?! - oczerni ją Stawicki w 2316 odcinku "Barw szczęścia" w obecności Bruna oraz rodziców - Tomasza (Kazimierz Mazur) i Amelii (Stanisława Celińska).
- Chyba powinien pan już wyjść! Oskarżenia wobec mojej żony są absurdalne! - Bruno od razu stanie w obronie Bożeny. Tak samo jak jej ojciec, który w 2316 odcinku "Barw szczęścia" nie będzie przebierał w słowach. - Jak pan śmie przychodzić tutaj i obrażać moją córkę, co pana napadło?!- Możemy jeszcze jakoś panu pomóc? - zapyta Bruno grzecznie wypraszając gościa z hotelu.
Ale Stawicki w 2316 odcinku "Barw szczęścia" nie odpuści, nadal próbując udowodnić, że Bożena ma złe intencje. - Pana żona przestraszyła moją dziewczynę w naszym własnym domu!- Nie, w ogóle tak nie było! - Stańska w końcu sama zacznie się bronić. - Weszła jak do siebie, mógłbym to uznać za włamanie! - przerwie jej Zbigniew.
Przerażona oskarżeniami Bożena w 2316 odcinku "Barw szczęścia" wyjaśni jak było naprawdę i skąd to całe nieporozumienie. - Po prostu przechodziłam z zakupami. Drzwi były otwarte, weszłam, myślałam, że coś się stało... To są nawyki z mojej starej pracy!- Ciekawe, była pani zawodową stalkerką?- Co?! No to już jest przesada!
Sprawdź też: Barwy szczęścia, odcinek 2320: Hubert uratuje życie małemu Grzesiowi. Masakra na urodzinach dziecka
Bruno nie będzie dłużej słuchał tych bredni i sięgnie po bardziej zdecydowane metody. W 2316 odcinku "Barw szczęścia" Zagrozi Stawickiemu policją! - Wyjdzie pan, czy mam wezwać policję? Już raz był pan agresywny! Drugi raz policja nie będzie tak wyrozumiała!- To ja to zgłoszę na policję! Mam nadzieję, że więcej nie zobaczę cię w pobliżu mojego domu! - rzuci na odchodne Zbigniew.