"Barwy szczęścia" odcinek 1952 - czwartek, 29.11.2018, o godz. 20.10 w TVP2
Po rozstaniu Kasi i Łukasza z "Barw szczęścia" najbardziej cierpi ich synek. Bo mały Ksawery nie rozumie dlaczego tata tak nagle ich zostawił i wyjechał gdzieś daleko, gdzie teraz mieszka i pracuje. Jedyny kontakt jaki 5-latek ma z ojcem to rozmowy przez telefon.
W 1952 odcinku "Barw szczęścia" Ksawcio zadzwoni do taty, by zapytać go o powrót do domu. - Kiedy do nas wrócisz tato?
Błagania Ksawerego sprawią wielką przykrość Sadowskiemu, ale i tak nie zmieni zdania co do swojego pobytu na Ukrainie gdzie dostał pracę korespondenta wojennego. - Synku, ja tu mam bardzo ważne zadanie do wykonania
- Tęsknię za tobą
- Ja za tobą też... Jak tam w przedszkolu, powiedz... Słuchasz mamusi?
- Tak, kiedy do nas wrócisz tato?
- Kochanie, musze kończyć - Łukasz nie będzie w stanie dłużej rozmawiać, żeby nie rozpłakać się do słuchawki.
Rezolutny maluch w 1952 odcinku "Barw szczęścia" będzie chciał pogodzić swoich rodziców. - Poczekaj, jeszcze ci coś opowiem. Mamo, tata chce z tobą rozmawiać... - zawoła Kasię.
Górka wyjdzie, by synek nie był świadkiem ich rozmowy. Pełna żalu i złości zacznie uświadamiać Łukaszowi, że nie powinien tak traktować Ksawcia, karać go za ich rozstanie. - Domyślam się, że nie chciałeś ze mną rozmawiać. Ale skoro już rozmawiamy, to chcę żebyś wiedział, że Ksawery potrzebuje ojca...
Sadowski zapewni, że to się zmieni. - Dobrze, postaram się częściej dzwonić.
- Myślisz, że to wystarczy?
- Zawsze to jest jakiś kontakt. Na razie tylko tyle mogę zrobić... - stwierdzi.
- Zawsze możesz wrócić! Nie do mnie, do Ksawerego... - doda Kasia, ale w 1952 odcinku "Barw szczęścia" Łukasz nie będzie chciał o tym słyszeć. - Nie mogę się wycofać, dopiero rozpocząłem pracę. Muszę kończyć, mam spotkanie... - rzuci oschle do słuchawki Łukasz.
Niestety na razie nie będzie szans na to, by Kasia i Łukasz do siebie wrócili i wzięli zaplanowany ślub.