Barwy szczęścia, odcinek 1957: Paweł wybudzi się ze śpiączki i pożałuje, że nie umarł

"Barwy szczęścia" odcinek 1957 - czwartek, 6.12.2018, o godz. 20.10 w TVP2

Co będzie z Pawłem z "Barw szczęścia" po próbie samobójczej? Rozległe obrażenia, śpiączka, przerwany rdzeń kręgowy... Lekarze nie dadzą Pawłowi żadnych szans na to, że będzie jeszcze chodził. Dopiero po ponad tygodniu jego stan poprawi się na tyle, że wybudzi się ze śpiączki. I wtedy będzie na niego czekała starszna diagnoza.

W 1957 odcinku "Barw szczęścia" Agata (Natalia Zambrzycka) dowie się do Marzeny (Anna Stela), że jej były chłopak zupełnie się załamał. Pyrka nie będzie miała odwagi pójść do szpitala, po tym co usłyszała od matki Pawła. Piasecka (Ewa Szawłowska) to ją obarczyła winą za samobójstwo jej syna.

- Jest załamany, że żyje. Zapowiedział, że coś wymyśli, żeby się zabić - przyzna Marzena w 1957 odcinku "Barw szczęśca", a Agatę dopadną jeszcze większe wyrzuty sumienia. To siebie obarczy odpowiedzialnością za tragedię ukochanego. W końcu gdyby dała mu jeszcze jedną szansę, nie skoczyłby z dachu.

Paweł pożałuje, że przeżył próbę samobójczą gdy dowie się, że nie będzie chodził i resztę życia spędzi na wózku inwalidzkim. W 1957 odcinku "Barw szczęścia" wieści o Pawle dobiją Agatę do tego stopnia, że pogrąży się w rozpaczy. Patryk (Konrad Skolimowski) stwierdzi, że Piasecki niszczy siebie i ją.

- Przestań na niego najeżdżać. On ledwo żyje! - zdenerwuje się Agata.

Tymczasem Iwona (Izabela Zwierzyńska) powie jej, że Paweł próbował się zabić, bo jest niezrównoważony psychicznie i po tym jak traktował Agatę nie zasłużył na to, że wylewała przez niego łzy.

15 zdjęć