Sylwia Juszczak-Krawczyk wróciła do "Barw szczęścia" po latach w innej roli
Sylwia Juszczak-Krawczyk do obsady "Barw szczęścia" wróciła po wielu latach. W 2011 roku wcielała się w postać Aldony, przyjaciółki Kai Jakubowskiej (Teresa Dzielska), czyli ciotki Ewy Walawskiej (Gabriela Ziembicka), siostry bliźniaczki Eweliny, która zmarła przy porodzie. Kaja i Aldona poznały się w więzieniu.
W tym czasie ciotka Ewy zatrudniła się jako opiekunka i pomoc seniorki, pani Nadii (Zofia Kucówna), bohaterki Powstania Warszawskiego. Dzięki starszej pani Kaja zaczęła wierzyć w siebie i w to, że los przyniesie jej jeszcze szczęście i miłość. Ale Aldona wszystko zepsuła! Bo zaplanowała włamanie do mieszkania pani Nadii, a winę za kradzież zrzuciła na Kaję. Ostatecznie złodziejka Aldona wpadła w ręce w policji, a Sylwia Juszczak-Krawczyk odeszła z "Barw szczęścia" po kilku odcinkach.
Kim dla Mirka będzie Justyna w nowym sezonie "Barw szczęścia"?
Justyna Zytko to druga rola Sylwii Juszczak-Krawczyk w następnym sezonie "Barw szczęścia" i najpewniej zostanie w serialu na dłużej. Jako wpływowa, atrakcyjna szefowa agencji reklamowej zajmie się karierą Mirka Wójcika, zdolnego piłkarza, który dojdzie już do siebie po kontuzji i stanie przed szansą zarobienia dużych pieniędzy dzięki kontraktom reklamowym.
Ale czy 21-letni syn Damiana (Michał Lesień-Głowacki) w odcinkach "Barw szczęścia" jesienią będzie traktował Justynę Zytko tylko jako przepustkę do kariery? Wiadomo przecież, że Mirek ma słabość do pięknych, starszych kobiet. Zakochał się w Renacie (Anna Mrozowska), kiedy spotykała się z jego ojcem, a Justyna mogłaby być nawet jego matką, dzieli ich ponad 25 lat różnicy.
Wątek Mirka i Justyny zacznie się w nowym sezonie "Barw szczęścia" dość niewinnie, od współpracy reklamowej, ale może się potoczyć w zupełnie inną stronę. Na pewno Justyna mocno wpłynie na przyszłość i karierę młodego Wójcika.