Rozwód Katarzyny Glinki i Przemysława Godłona nie dojdzie do skutku?
Katarzyna Glinka robi wszystko, by uratować swoje małżeństwo z Przemysławem Gołdonem, z którym wzięła ślub w 2004 roku. Pierwsze doniesienia o tym, że serialowa Kasia Górka z "Barw szczęścia" została porzucona przez ukochanego pojawiły się na początku czerwca. Mówiło się, że Gołdon już kilka miesięcy temu wyprowadził się z ich apartamentu w Wilanowie do mieszkania na Żoliborzu.
Przeczytaj: Barwy szczęścia po wakacjach 2014. Spotkanie Kasi z ojcem Ksawerego. Łukasz Sadowski będzie dawcą szpiku dla Ksawcia
Ostatnio fotoreporterzy tygodnika "Życie na gorąco" przyłapali Kasię Górkę i jej męża w czułych objęciach pod jedną z kamienic, w której pomieszkuje Przemek Gołdon. Ich powitanie było bardzo romantyczne. Oboje sprawiali wrażenie jakby bardzo za sobą tęsknili.
Gwiazda "Barw szczęścia" obejmowała ukochanego, a z jej twarzy nie znikał uśmiech. Nic nie wskazywało na to, by para przechodziła kryzys. Wprost przeciwnie - wyglądali jakby ich uczucie kwitło w najlepsze. Być może plotki o rozwodzie Glinki są mocno przesadzone, a nieporozumienia między małżonkami są tylko chwilowe.
Zobacz: Barwy szczęścia po wakacjach 2014. Czy Maciek z Barw szczęścia umrze?
Jak podaje "Fakt" mąż Kasi Glinki wciąż nie złożył papierów rozwodowych. Ponoć dzięki namowom żony także postanowił ratować ich małżeństwo. Para spotyka się coraz częściej i wspólnie pracuje nad wyprostowaniem swoich relacji i wyjaśnieniem wszystkich nieporozumień. Glinka namówiła nawet ukochanego na terapię małżeńską.
Znajomi aktorki, na których powołuje się "Fakt" zapewniają, że Kasia Glinka wciąż bardzo kocha swojego męża i dla dobra ich 2-letniego syna Filipa chce ratować swoje małżeństwo przed rozwodem.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail