Choroby Brodzińskiej nie da się wyleczyć. To choroba psychiczna, którą można jedynie kontrolować lekami, ale muszą one być przyjmowane stale. Nie wolno przerywać terapii. Malwina to zrobiła będąc w ciąży z Rozalką i skończyło się to bardzo źle. Brodzińska uciekła z domu porzucając córeczkę w wózku w parku i jeździła po Polsce kompulsywnie wydając pieniądze. Jej eskapada omal nie zakończyła się śmiercią. Ojciec (Bronisław Wrocławski) i Kacper (Jakub Szlachetka) znaleźli ją w hotelu w Poznaniu i uratowali przed samobójczym skokiem z balkonu.
Herman powie Celinie, jak bardzo źle jest z Malwiną
Po nieudanej próbie samobójczej Malwinę karetka zawiozła prosto do szpitala psychiatrycznego. Po kilku dniach została przewieziona do takiej samej placówki w Warszawie, by była bliżej rodziny. W stolicy została umieszczona na oddziale zamkniętym szpitala i poddana terapii silnymi lekami, mającymi ją ustabilizować. Dla bliskich to dramat, bo z Malwiną nie ma żadnego kontaktu. Brodzińska nikogo nie poznaje i nie chce z nikim rozmawiać, z powodu leków jej kontakt z otoczeniem jest utrudniony.
W nowym sezonie serialu „Barwy szczęścia” po wakacjach ten stan rzeczy będzie szczególnie trudny dla Hermana, który się za niego obwinia. Malwina odstawiła leki za jego wiedzą. Ze swoich trosk Herman zwierzył się już wcześniej Reginie, która zrewanżowała mu się zwierzeniem dotyczącym byłego męża. Okazała Hermanowi wsparcie mówiąc, że rozumie jak to jest opiekować się chorym współmałżonkiem. Teraz z kolei masażysta opowie o swoich kłopotach Celinie, byłej narzeczonej, którą nieoczekiwanie spotka w dawnym „Feel Good". Powie jej, że jego ukochana żona jest na oddziale zamkniętym, bierze drakońsko silne leki i pewnie będzie długo dochodzić do siebie.
Malwina nie mogła spędzić Wigilii z rodziną, ale my możemy zdradzić, że terapia bardzo jej pomoże i w nowym sezonie serialu „Barwy szczęścia” po wakacjach opuści szpital w świetnej formie. Niestety, nie będzie mogła wrócić do pracy, bo jej stanowisko w kancelarii Zwoleńskiej będzie już zajęte przez… Asię (Joanna Gzyra). Prawdopodobnie czeka ją też batalia w sądzie rodzinnym o opiekę nad dziećmi, którą ta instytucja będzie chciała jej odebrać za narażenie Rozalki na niebezpieczeństwo.