"Na dobre i na złe" odcinek 624 - środa, 10.02.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Wypadek Małgosi Konicy w "Na dobre i na złe" to sprawka Miłosza, nastoletniego pacjenta Tomasza Rzepeckiego, który uciekł ze szpitala choć jego dziwne zachowanie sugerowało, że cierpi na problemy psychiczne. Dopiero badania wykazały, że niezrównoważony chłopak ma guza mózgu - gruczolaka przysadki.
Patrz: Na dobre i na złe. Rafał Konica rozstanie się z Klaudią po śmierci Małgosi?
W 624 odcinku "Na dobre i na złe" Tomasza dręczą wyrzuty sumienia, że to przez niego Małgosia walczy o życie, a tylu innych pacjentów zostało poszkowanych gdy samochód Miłosza uderzył w przystanek autobusowy. Nie wysłał bowiem pacjenta na konsultację psychiatryczną.
Doktor Rzepecki, decyduje się przenieść Miłosza na inną salę na OIOM-ie. Nie chce bowiem, by Rafał musiał patrzeć na sprawcę tragedii swojej córki. Przy Miłoszu cały czas jest jego ojciec Darek (Marek Włodarczyk). Personel szpitala wyraźnie okazuje niechęć nie tylko sprawcy wypadku, ale także jego ojcu.
Patrz: Na dobre i na złe. Rafał Konica uratuje zabójcę swojej córki Małgosi
Marta i Rafał czuwają przy łóżku Małgosi. Los dziewczynki nadal jest niepewny. Mała pacjentka niebawem musi przejść kolejne operacje. Na sali operacyjnej spotykają się Tomasz, Wiktoria Consalida (Katarzyna Dąbrowska) i Adam Krajewski (Grzegorz Daukszewicz). Niestety podczas trzeciego zabiegu dochodzi do krwotoku. Małgosia umiera...
Wstrząśnięty tragicznymi wydarzeniami Tomasz przyznaje się, że popełnił błąd diagnozując Miłosza. Wyrzuty sumienia sprawiają, ż zupełnie się załamuje.
W końcu rzuca do Adama: - To ja wsadziłem tego chłopaka do samochodu! Powiedziałem, że da radę, że musi być wolny... To tak, jakbym pomógł mu zabić tych ludzi! Trzeba było zatrzymać tego dzieciaka, wysłać go na obserwację psychiatryczną… Miałeś rację...
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!