"Pierwsza miłość" nowe odcinki po wakacjach 2017 w Polsacie
2017 rok jest bardz ważną datą dla Urszuli Dębskiej. To właśnie teraz kończy 30 urodziny oraz świętuje 25 lecie pracy! Aktorka grająca Sabinę w serialu "Pierwsza miłość" opowiedziała Plejadzie o swojej historii z aktorstwem. W wywiadzie przyznała, że był moment, kiedy woda sodowa uderzyła jej do głowy:
"(...) był moment, gdy uderzyła mi woda sodowa do głowy. Traktowałam to jako sposób na obronę, ale bardzo źle i niedojrzale do tego podchodziłam. Byłam za bardzo pyskata. Miałam dwadzieścia lat i nie rozumiałam, dlaczego piszą o mnie takie głupoty. W tym samym czasie dostałam dużą rolę w serialu, stałam się popularniejsza, zaczęłam dostawać różne dziwne propozycje, a wokół mnie pojawili się ludzie, którzy chcieli mnie wykorzystać. Nie wiedziałam, komu ufać. Wiele działo się poza mną – coś komuś powiedziałam, a później ta informacja, oczywiście trzy razy przekręcona i podkoloryzowana, trafiała do mediów. Nie miałam na to wpływu. Nie wiedziałam, co robić, więc zaczęłam się buntować, co mogło być odbierane jako gwiazdorzenie. Ogradzałam się ścianą i byłam niemiła dla nieznajomych. To trwało chwilę, a później stwierdziłam, że zamknę się przed światem. Nie umiałam odnaleźć się w show-biznesie. Dopiero po jakimś czasie zrozumiałam, że nie muszę przyjmować wszystkich propozycji, nie muszę chodzić na wszystkie bankiety i nie muszę ze wszystkimi rozmawiać. Zrozumiałam, że mam prawo do własnego zdania. Poczułam, że jeśli będę szła za tym, co podpowiada mi serducho, pozostanę sobą i będę szczęśliwa."
Każdy ma gorsze i lepsze momenty w życiu. Te lepsze często przychodzą z wiekiem. Teraz Urszula Dębska realizuje się zawodowo, wspiera organizacje charytwatywne i jest jedną z bardziej udzieląjcych się społecznie aktorek w Polsce.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu "Pierwsza miłość"? Odwiedź nas na Facebooku