Autor: IplaPierwsza miłość, odcinek 3078. Oszustwo Mateusza zdemaskowane! Szokujący publiczny skandal. To koniec manipulanta?
Pierwsza miłość, odcinek 3078. Oszustwo Mateusza zdemaskowane! Szokujący publiczny skandal. To koniec manipulanta?
mp
2020-09-2513:26
Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!
W 3078 odcinku "Pierwszej miłości" oszustwo Mateusza (Lesław Żurek) zostanie zdemaskowane przez Bartka (Rafał Kwietniewski). Podczas warsztatów, gdzie oszust będzie mówcą, Bartek znajdzie wtedy okazję do odegrania się za działania sadysty, który zabrał mu Emilkę (Anna Ilczuk) i znęca się nad nią psychicznie oraz fizycznie. Pijany Miedzianowski w 3078 odcinku "Pierwszej miłości" przerwie wystąpienie Mateusza i złapie za jego wózek inwalidzki. Rozpędzi go, celując w stromy spad na końcu sceny. Mateusz w 3078 odcinku "Pierwszej miłości" podda się i stanie o własnych siłach, aby uniknąć wypadku. Wścieknie się i zacznie bić Bartka. To będzie prawdziwy skandal!
"Pierwsza miłość" odcinek 3078 - poniedziałek 28.09.2020, o godz. 18 w Polsacie
W 3078 odcinku "Pierwszej miłości" Bartek będzie chciał udowodnić, że Mateusz nie jest kaleką i może chodzić o własnych siłach. Zrobi to przed dużą publicznością, która zebrała się w związku z warsztatami. Będzie wśród nich także Emilka. Sadysta zamienił jej życie w piekło, a teraz udając inwalidę próbuje ją przy sobie zatrzymać emocjonalnym szantażem. Bartek, przekonany, że psychol tylko udaje sparaliżowanego, pojedzie na warsztaty do Wrocławia i przy wszystkich wywoła ogromny skandal.
Podczas warsztatów w 3078 odcinku "Pierwszej miłości" pijany Miedzianowski przerwie przemowę Mateusza. Wtargnie na scenę, chwyci za wózek i zacznie rozpędzać go w stronę stromego końca sceny. Wydawać się będzie, że Bartek nad sobą nie panuje, ale tak naprawdę dobrze zaplanował swoje ruchy. W momencie, kiedy rozpędzony wózek pomknie ku spadkowi, Mateusz wstanie i o własnych nogach ucieknie. Publiczność przekona się, że mówca to oszust. W 3078 odcinku "Pierwszej miłości" także Emilka zobaczy całe zajście.
