Michał Mikołajczak z dystansem o Piotrku
Aktor w rozmowie z POLSAT.PL przyznał, że stara się patrzeć na swojego bohatera bez taryfy ulgowej.
– Staram się patrzeć na niego jak najbardziej krytycznie, żeby zachować ten dystans pomiędzy mną, Michałem, a moim bohaterem – wyznał Mikołajczak.
Widzowie mogą więc spodziewać się, że Piotrek znów znajdzie się na rozdrożu.
– On jest trochę takim wiecznym chłopcem i wszystkie jego przygody i perypetie wynikają z pewnej niedojrzałości, która w nim jest. To spowoduje, że znowu będzie miał wątpliwości, znowu będzie Hamletem w „Pierwszej miłości”. Cały czas się zastanawiam, czy powinien pójść w tę stronę, czy powinien pójść w tamtą stronę. Dlaczego mi znowu nie wychodzi? Dlaczego jest tak, a nie inaczej? Bardzo dużo w nim wewnętrznych wątpliwości – dodał aktor, zdradzając, że przed bohaterem kolejne poważne dylematy.
Serce Piotrka wystawione na próbę
Życie miłosne Piotrka od dawna jest źródłem ogromnych emocji u fanów „Pierwszej miłości”. Widzowie pamiętają jego intensywne uczucie do Melki (Ewa Jakubowicz), o którą walczył z całych sił – próbował wyrwać ją z toksycznego małżeństwa i ochronić przed mężem tyranem. Niejednokrotnie wydawało się, że to właśnie ona będzie jego wielką miłością.
Ale to nie jedyny wątek, który elektryzował fanów. Relacja z Martą (Honorata Witańska) również dostarczała wielu emocji. Choć ich drogi nie zawsze biegły równolegle, część widzów bardzo lubiła oglądać ich razem na ekranie. Teraz pytanie brzmi: czy Piotrek w końcu znajdzie stabilizację uczuciową, czy los znowu zadrwi z jego serca?
Co szykują scenarzyści?
Nowy sezon „Pierwszej miłości” wystartuje we wrześniu, a wraz z nim pojawią się niespodzianki dla fanów Piotrka. Mikołajczak zdradził, że choć po tylu latach na planie niewiele jest w stanie go zdziwić, scenariusz nadal potrafi go zaskoczyć.Jesienią „Pierwsza miłość” świętuje 21-lecie emisji w Polsacie, a twórcy nie zwalniają tempa. Już od 1 września widzowie będą mogli oglądać kolejne odcinki od poniedziałku do piątku o godzinie 18:00.