Kiedy w maju 2014 roku pokazała się w rozbieranej sesji dla "Playboya", stała się gwiazdą naszego show-biznesu. Z Oli Zimińskiej, szarej myszki TVN-owskiego hitu, stała się jedną z najbardziej pożądanych aktorek. Pełnej seksapilu i kobiecości.
Zobacz także: Na Wspólnej. Marta Wierzbicka dla nowej roli ogoli się na łyso
Nic więc dziwnego, że od razu trafiła do "Tańca z gwiazdami", a w propozycjach nowych ról może od roku przebierać. Znaczy to również, że jej gaża znacznie wzrosła. Odkąd pokazuje swoje piersi, dostaje podwójne stawki.
Przeczytaj: Na Wspólnej. Rozwód Brzozowskich. Michał pogrąża Kingę przed sądem
Nawet teatr otworzył się na Martę i wykorzystuje jej walory. Marta gra ostatnio w sztuce "Dajcie mi tenora" w Teatrze Capitol. Na deskach chwali się swoimi piersiami, nosi seksowną koronkową bieliznę...
- Normalnie za główną rolę płaci się około 1500 zł, jednak za rozbieranki Marta zażądała 3 tys. i tyle dostała. Dyrektor teatru jest zachwycony jej talentem - zdradza nam nasz informator.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!
Zapisz się: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail
Zobacz PROGRAM TV na SE.pl >>>