"Na dobre i na złe" odcinek 642 - środa, 7.09.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Jan Stanisławski z "Na dobre i na złe" poświeci życiem, by ratować lekarzy i pacjentów ze szpitala w Leśnej Górze przed trójką terrorystów! Wystrzelony z pistoletu Czarnego (Maciej Mikołajczyk) pocisk okaże się zabójczy dla Janka...
Patrz: Na dobre i na złe. Jan postrzelony w brzuch z raną na sercu! Wpadka twórców Na dobre i na złe
W 642 odcinku "Na dobre i na złe" przerażona Ola cały czas będzie czuwać przy wykrwawiającym się ukochanym. A Przemek Zapała (Marcin Rogacewicz) od razu zrozumie, że przyjacielowi grozi śmierć. I podstępem przekona bandziorów, by pozwolili ocalić Janka.
Operację przeprowadzi sam profesor Andrzej Falkowicz (Michał Żebrowski), ale pomagać mu będą Przemek i Adam Krajewski (Grzegorz Daukszewicz). Tuż przed operacją Ola i Janek wezmą ślub. Bez księdza, świadkow wypowiedzą słowa małżeńskiej przysięg, szczerze i prosto z serca.
Przeczytaj: Na dobre i na złe. Ola w żałobie po śmierci Jana. Rzuci pracę w Leśnej Górze?
Kilkugodzinna operacja Jana będzie przebiegała bardzo dramatycznie. Na sali operacyjnej pojawi się nawet sam dyrektor Tretter (Piotr Garlicki), który pomoże chirurgom w decydującym momencie. Niestety Falkowiczowi, Adamowi i Przemkowi nie uda się uratować Jana, który umrze tuż po tym jak skończą zabieg.
Ola od razu zjawi się na sali operacyjnej przy zmarłym ukochanym. - Wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Wszystko będzie dobrze... - załamana lekarka nie przyjmie do wiadomości, że Janek nie żyje. Podczas pożegnania z ukochanym Ola ani na chwilę nie odejdzie od zmarłego Jana. Będzie zachowywać się tak jakby on wciąż żył. Spróbuje nawet podłączyć mu nową kroplówkę. - Ola on nie żyje... - powie jej Adam. - Nie, my go wyleczymy, zobaczysz. Nic się nie martw - odpowie cicho Ola.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!