"Na dobre i na złe" odcinek 631 - środa, 30.03.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Lekarze z Leśnej Góry z "Na dobre i na złe" to wybitni specjaliści, najlepsi w Polsce, ale dziwi trochę fakt, że Ola Pietrzak zalicza się do tego grona. Od roku jest rezydentką na oddziale ginekologii i położnictwa gdzie kształci się pod czujnym okiem ordynatora Krzysztofa Radwana (Mateusz Damięcki).
Przeczytaj: Na dobre i na złe. Julka usunie ciążę, bo dowie sie, że będzie chora
Ostatnio nawet szef oddziału chciał ją wyrzucić, bo nie zgodziła się na przeprowadzenie aborcji u jednej z pacjentek. Ola odeszła z pracy, ale po zaledwie jednym dniu wróciła. Od tego czasu wątek tej bohaterki nie pojawił się w serialu.
Aż tu nagle w 631 odcinku "Na dobre i na złe" na biurko dyrektora Stefana Trettera (Piotr Garlicki) trafia przesyłka, której adresatką jest właśnie Ola Pietrzak. Okazuje się, że to dyplom za wybitne osiągnięcia w ginekologii plastycznej. Ciekawe, bo przecież Ola nie wyróżniła się niczym szczególnym.
Nagroda dla Oli otwiera nowy rozdział w jej karierze. Młoda lekarka ma szansę stać się najlepszym ginekologiem w kraju. Musi jednak dalej uczyć się od samego mistrza - Krzysztofa Radwana.
Sukces Oli staje się także okazją do świętowania dla Przemka Zapały (Marcin Rogacewicz), który docenia fakt, że jego była kochanka tak świetnie radzi sobie w roli lekarki i matki ich córki Frani (Karolina Wańszys).
Patrz: Na dobre i na złe. Blanka wróci do Leśnej Góry i zamieszka z Tomaszem
Jak podaje "Tele Tydzień" Przemek i Frania tego samego dnia wręczają Oli różowy plastikowy stetoskop. - Za skończenie najtrudniejszego kursu z wyróżnieniem - chwali ją Zapała. Dla młodych rodziców Frani to także okazja, by świętować, że opieka społeczna już nie chce im zabrać córki.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!