Plotki o tym, że aktor pożegna się z serialem, który przyniósł mu sławę, pojawiały się już pod koniec 2017 r. On sam nie krył się z tym, że nie jest to rola jego marzeń.
- Udział w "Koronie królów" traktuję tylko jako etap. Stać mnie na więcej, chcę się rozwijać, mam w zanadrzu kilka fajnych projektów - wyjawił młody aktor.
Produkcja przymykała oko na takie wypowiedzi, ale czara goryczy przelała się, kiedy niespodziewanie w trakcie kręcenia zdjęć Mateusz wziął urlop, aby wyjechać z ukochaną Laurą Breszką (30 l.) do Włoch.
- Stworzył ogromny problem dla produkcji. Musieliśmy wszystko zmieniać i kombinować tak, żeby można było kręcić zdjęcia bez głównego aktora, co jest bardzo trudne. Wszystkie plany legły w gruzach, zdjęcia w Malborku też musiały być zmieniane. A przecież mógł poczekać do maja. Wtedy przez cały miesiąc produkcja ma przerwę i wszyscy mogą zrobić sobie urlop - zdradza nam osoba z produkcji. Współtwórczyni serialu Ilona Łepkowska (64 l.) też dała nam do zrozumienia, żeby nie przywiązywać się do odtwórcy głównej roli.
- Bardzo często w serialach zastępuje się aktorów wraz ze starzeniem się bohaterów, bo charakteryzacja nie zawsze dobrze wychodzi - mówi Ilona Łepkowska.