Piotr Grabowski aktorem się nie urodził. Serialowy Wiktor Żak był skryty i zawsze wolał przyglądać się występom z widowni, niż w nich uczestniczyć. Na szczęście coś w nim pękło i ówczesny licealista odważył się wyjść na scenę! To był wielki przełom w życiu aktora, który jeszcze wtedy nawet się nie domyślał, że zrobi wielką karierę.
Zobacz: M jak miłość. Tamara Arciuch w krótkich i ciemnych włosach?!
- Już w drugiej klasie liceum razem z kolegami i koleżankami postanowiliśmy założyć kabaret. Wspólnie pisaliśmy scenariusze, a ja się w tym odnalazłem. Po raz pierwszy miałem też do czynienia z widownią. Zawsze byłem człowiekiem introwertycznym, obserwowałem bardziej niż uczestniczyłem i stałem trochę z boku. Gdy wyszedłem po raz pierwszy na scenę, poczułem się na niej bardzo dobrze – byłem wolny i swobodny. Dało mi to do myślenia, bo chciałem wykonywać zawód, który będzie dla mnie drogą rozwoju. Taki właśnie był początek otwierania się na ludzi, co trwa do dziś – wspomina gwiazdor na łamach pisma „Gazeta Pomorska”.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!