"M jak miłość" odcinek 1275 - poniedziałek, 6.02.2017, o godz. 20.40 w TVP2
Marcin siedząc na przeciwko Andrzejka w 1275 odcinku serialu "M jak miłość" wybierze numer do Marzenki i włączy głośnomówiący. Siłacz będzie patrzył się w międzyczasie tępo przed siebie, od czasu do czasu zerkając z niepokojem na wspierającego przyjaciela. W końcu po kilku sygnałach jego niedoszła żona odbierze. Marzenka zwyzywa ich oboje i zagrozi, że zabije Andrzejka, jeżeli go zobaczy.
Zobacz: M jak miłość. Magda znów zachoruje na serce?
Zdesperowany Marcin oddając Szymka pod opiekę Agnieszce (Magdalena Walach) opowie jej o okropnym samopoczuciu Andrzejka.
- Czyli rozumiem, że z dwojga złego wolisz go zostawić u mnie, niż z Andrzejkiem? - spyta przyjaciółka złośliwie.
- Przestań się nade mną znęcać... - opowie jej.
- A jak Andrzejek się trzyma?
- A, pije cały czas na smutno - Marcin już naprawdę nie będzie wiedział, co robić - A mi już od tego picia wątroba wysiada.
- Ale za moje zdrowie, to chyba sobie wypijesz, co? - zażartuje Agnieszka.
- No ba - Dzisiaj - O ósmej (...)
- To przyprowadź też Andrzejka, niech tam nie siedzi sam - Chodakowski zgodzi się z nią.
Przeczytaj: M jak miłość. Tomek i Jacek pobiją się o Asię na imieninach Agnieszki
Pomimo wielkich mięśni, Andrzejek wyda się niesamowicie malutki. Zdecydowanie smutek pożera go od środka, ale musi zacząć działać! Kochają się z Marzenką ponad życie i musi po prostu naprawić. Czy uda mu się to zrobić w 1275 odcinku serialu "M jak miłość"?
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!
