"M jak miłość" odcinek 1260 - wtorek, 6.12.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Naomi umrze w 1258 odcinku "M jak miłość", po bójce z Mariuszem. Dziewczyna uderzy o ławkę i osunie się na ziemię. W parku zjawi się Marcin, ale nie zdąży uratować przyjaciółki. Baletnica umrze, a on zostanie głównym podejrzanym!
Przeczytaj: M jak miłość. Marek Mostowiak chory na raka ukrywa przed rodziną swoje problemy
W 1260 odcinku "M jak miłość" Chodakowski trafi do więzienia i będzie załamany. Marcin dobrze wie, że jeśli nie dowiedzie swojej niewinności, na zawsze straci Szymka.
Domniemany morderca zostanie przewieziony do szpitala. Marcin wykorzysta drobne zamieszkanie, żeby uciec policjantom. Chodakowski uda się do Grabiny i poprosi Barbarę o pomoc. Seniorka zgodzi się mu pomóc i od razu uwierzy w jego wersję wydarzeń. Innego zdania będzie Natalka (Marcjanna Lelek), która tylko poinformuje babcię, że za współpracę z poszukiwanym bandziorem, sama może trafić do więzienia.
Marcin poprosi Barbarę, żeby spotkała się z Izą i powiedziała jej jak było naprawdę. Lewińska jednak nie uwierzy w ani jedno słowo przekazane przez seniorkę i uzna, że skoro Marcin uciekł z aresztu, to najwyraźniej ma coś na sumieniu.
Zobacz: M jak miłość. Dramatyczna śmierć Naomi. Marcin nie zdoła uratować przyjaciółki
-Bardzo mnie zawiódł. Nie wiem, kim o tak naprawdę jest - powie Iza i jeszcze tego samego dnia spakuje swoje rzeczy i wyprowadzi się z mieszkania kochanka. Czy Artur (Tomasz Ciachorowski) zlituje się i pokaże zdjęcia, które uniewinnią Marcina? Przypominamy, że w "M jak miłość" były narzeczony Izy z uporem maniaka śledzi swojego rywala i był z nim także feralnego dnia w parku...
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!