"M jak miłość" odcinek 1257 - poniedziałek, 28.11.2016, o godz. 20.40 w TVP2
W 1257 odcinku "M jak miłość" Olga wyzna w końcu Góreckiemu, że wcale nie złożyła papierów na prawo… i przez ostatni miesiąc cały czas go okłamywała. Jak biznesmen zareaguje na takiego „newsa”?
Zobacz: M jak miłość. Justyna kontra Natalka. Kłótnia dziewczyn Franka na komisariacie
-Próbowałam z tobą na ten temat rozmawiać, ale ciągle słyszałam: „później”, „jutro”, „za chwilę”… Ucinałeś wszelkie próby dyskusji! Po prostu nie chciałeś przyjąć do wiadomości, że prawo mi nie odpowiada…
- Więc postanowiłaś mnie ukarać? Zrobić mi na złość? - powie Górecki surowym tonem.
- O Jezu, tu nie chodzi o ciebie, nie rozumiesz?! Po prostu nie interesuje mnie... wkuwanie paragrafów! To dobre dla sztywniaków i nudziarzy! Brzydzi mnie babranie się w cudzych brudach, zdradach, rozwodach… Może twojej Monice to odpowiada, ale mnie nie, sorry! - rodzinną kłótnię przerwie pojawienie się Piotrka, ale Olga nie ostudzi emocji i w finale 1257 odcinka "M jak miłość" wybiegnie z domu… gotowa już nigdy do niego nie wracać!
Przeczytaj: M jak miłość. Olga wyprowadzi się od ojca. Zamieszka z Radkiem?
Nastolatka postanowi zamieszkać przy bistro - w magazynie. A Kinga, zaskoczona, nie będzie umiała jej odmówić. - Może mogłabym się tam zainstalować? Przynajmniej do czasu, aż czegoś innego nie znajdę.(…) Muszę się wynieść z domu. Po prostu… nie mogę dłużej mieszkać ze swoim ojcem! - poprosi Olga, ale Piotrek w obawie przed złością Góreckiego poprosi żonę, by nie wyrażała na to zgody. Co wydarzy się w premierowych odcinkach "M jak miłość"? Oglądajcie!
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!