"M jak miłość" odcinek 1223 - wtorek, 10.05.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Od wypadku Joasi z "M jak miłość" mija już kilka dni. Jej stan poprawia się na tyle, że w 1223 odcinku "M jak miłość" lekarze wypisują ją ze szpitala. Joanna nie chce jednak mieszkać z Tomkiem. Planuje na jakiś czas zatrzymać się u swojego ojca, Adama Tarnowskiego (Juliusz Krzysztof Warunek).
Patrz: M jak miłość. Joasia wybaczy Tomkowi, ale zażąda, by Agnieszka usunęła się z ich życia
Tomek proponuje jej jednak, żeby na dwa tygodnie wyjechała z Wojtusiem do siedliska Anny (Tamara Arciuch) do Grabiny gdzie będzie mogła przemyśleć co dalej z ich związkiem. Asia zgadza się na takie rozwiązanie. Chodakowski odwozi ukochaną i syna na wieś. Na pożegnanie zapewnia narzeczoną, że da jej czas do namysłu. - Nie przyjadę tutaj jeżeli nie dasz mi wyraźnego sygnału, że chcesz żebym to zrobił. Że naprawdę tego chcesz. Będę czekał...
Ich rozmowę podsłuchuje Wojtuś, który postanawia zrobić wszystko, żeby Joasia wybaczyła jego tacie. Podstępem nagrywa telefonem komórkowy Joanny filmik, w którym opiekunka wyznaje jak bardzo go kocha. Potem wysyła go do Tomka. A Chodakowski sądzi, że to nagranie jest zaproszeniem do Joasi, by do niej przyjechał.
Przeczytaj: M jak miłość. Marcin ojcem dziecka Moniki! Co na to Iza?
Późnym wieczorem zakrada się do jej sypialni w pensjonacie. Widząc jak Asia słodko śpi czule ją całuje. - Tomek co ty tu robisz? - Joanna od razu otwiera oczy i wcale nie cieszy się na jego widok. - Jak to co? Jestem... - wyjaśnia.
- Co ty wyprawiasz? - Asia jest zniecierpliwiona jego obecnością. - Kochanie nagrałaś mi wiadomość... - tłumaczy Tomek.
- Ja? Nic nie nagrywałam. Pokaż mi tę wiadomość. Mały potwór - stwierdza Asia gdy orientuje się, że to sprawka Wojtusia. Tomek nie zamierza tego tak zostawić. - Nie można mu pobłażać, bo widzisz co potem wychodzi - stwierdza rozgniewany.
- Tylko nie bądź dla niego zbyt surowy, on chciał dobrze - broni Wojtusia jego opiekunka.
- Chciał dobrze, ale wychodzi jak zwykle. Idę go poszukać. Poważnie z nim porozmawiam. Wiesz, tak bym chciał, żebyś mi kiedyś wysłała taką wiadomość - stwierdza Tomek, żeby zmiękczyć serce ukochanej.
Joasia i Tomek próbuje wytłumaczyć synowi, że nie powinien mieszać się w ich sprawy. Chłopiec wysłychuje ich argumentów, ale nic sobie z tego nie robi. - Musiałem coś zrobić. Bo ty sam nic nie zrobiłeś. Obrażacie się na siebie, gniewacie jak małe dzieci! Moglibyście się w końcu jakoś dogadać. Bo jak nie to lojalnie was uprzedzam kurde felek działam dalej! - zapowiada Wojtuś.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!