"M jak miłość" odcinek 1205 - poniedziałek, 7.03.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Walka leśniczego z kłusownikami trwa. Las w Grabinie nie jest bezpiecznym miejscem, a Zarzyckiemu może stać się krzywda!
Patrz: M jak miłość. Matka Darka obrazi Mostowiaków
W 1205 odcinku "M jak miłość" Franek śledzi jednego z kłusowników Glińskiego (Grzegorz Kucias). Kisielowa (Małgorzata Różniatowska) ostrzega Natalkę, że leśnik ma niebezpiecznych wrogów.
Młody leśnik zaczyna śledzić jednego z podejrzanych i robi z ukrycia serię zdjęć, bo sądzi, że to wystraczy, by mieć dowód na niego. Policjant Staszek uprzedza jednak Franka, że sprawa jest bardzo skomplikowana.
- To żaden dowód, kolego... Wiemy tylko to, co wiedzieliśmy, że Gliński siedzi w tym po uszy. I co z tego? Nic z tym na razie nie mogę zrobić. Facet powie, że dokarmia zwierzynę leśną i będzie się nam śmiał w twarz!
- Natalka bardzo się martwi, szczególnie gdy poznaje szczegóły konfliktu z kłusownikami - powiedziała Marcjanna Lelek w "Kulisach serialu M jak miłość".
Przeczytaj: M jak miłość. Ślub Natalki i Franka. Barbara błogosławi związek wnuczki z leśniczym - WIDEO
Leśniczy Franek naraża swoje życie stojąc na straży lasu w Grabinie. Czy tym razem polujący intruzi skrzywdzą Zarzyckiego, który przeszkadza im w sprzedaży dziczyzny mieszkańcom wioski?
-Dla Franka zawód leśniczego jest pasją. Wie, że robi coś słusznego i broni ważnych rzeczy - mówi Franek w "Kulisach serialu M jak miłość" i nic nie wskazuje na to, że leśniczy pozwoli kłusownikom panoszyć się po swoim terenie.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!