"M jak miłość" odcinek 1178 - poniedziałek, 30.11.2015, o godz. 20.40 w TVP2
W domu Ali i Pawła w Grabinie czają się duchy, upiory, a nawet wampiry, które pod osłoną nocy wychodzą z zakamarków, by zaatakować domoników! W tę złowieszczą teorię wierzy Zośka Kisielowa, która na wieść o tym, że Zduńscy zamieszkali w starym, drewnianym domu aż blednie.
W 1168 odcinku "M jak miłość" odwiedza Barbarę (Teresa Lipowska) i Lucjana (Witold Pyrkosz), by uprzedzić ich, że Ala, Paweł i ich córka Basia (Gabriela Raczyńska) znaleźli się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Patrz: M jak miłość. Magda w szpitalu w krytycznym stanie. Olek boi się, że Magda umrze
- Przecież to przeklęte miejsce… Każde dziecko wie, że ten dom jest nawiedzony. Wszyscy w Grabinie wiedzą, że w tym domu straszy! Popytaj ludzi... Nikt tam nie zapuszcza się po zmroku! - zauważa przerażona Kisielowa.
Ale Barbara nie wierzy w te rewelacje sąsiadki. - Też tu mieszkam i w życiu o takich bzdurach nie słyszałam!
Jednak Kisielowa się nie poddaje. - Nie wierzysz mi? A jak myślisz, dlaczego od lat nikt tam nie mieszka?
- Właśnie Paweł i Ala tam zamieszkali…
- Jezus Maria... I nikt ich nie ostrzegł?! - przejęta Kisielowa postanawia wkroczyć do akcji, by ochronić Zduńskich przed złem.
Patrz: M jak miłość. Kasia wróci? Marcin spotka sobowtóra Kasi. Agnieszka Sienkiewicz znów w M jak miłość?
Po wizycie u Mostowiaków, Zośka pędzi do Ali i Pawła. Ale nie oferuje im pomocy w przepędzieniu duchów, które nawiedzają ich dom. Wmawia Zduńskiemu, że to tylko sąsiedzka wizyta i przyszła zobaczyć jak wygląda dom, w którym tak dawno nie była.
Kisielowa ma swoje sposoby, żeby przepędzić demony: zioła, tajemne zaklęcia, czary znane tylko Kisielowej mają pomóc Zduńskich pozbyć się upiorów. Kisielowa świetnie się sprawdza w roli pogromczyni duchów. Kiedy Barbara przyłapuje ją na gorącym uczynku od razu przywołuje przyjaciółkę do porządku.
- Obiecałaś, że nie będziesz ich straszyć, a ty tymczasem wślizgujesz się tu ukradkiem i odczyniasz te swoje czary mary!
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!