"M jak miłość" odcinek 1173 - wtorek, 10.11.2015, o godz. 20.40 w TVP2
W 1173 odcinku ''M jak miłość'' Marcin i Andrzej odwiedzają Grabinę. W tym samym czasie Anna ma w siedlisku nie lada problem.
Zobacz: M jak miłość. Ania świadkiem brutalnego morderstwa pod Grabiną!
Robotnik, który miał naprawić dach w pensjonacie nie wykonał zadania i żąda wynagrodzenia.
-Nie naprawił pan dachu. Nie zrobił pan nawet 20% z tego na co się umawialiśmy, i ja mam panu płacić. Za co? - dziwi się Anna.
-Ja żądam tylko połowę kasy. Nie ruszę się stąd dopóki nie dostanę kasy. Nie dam się wykiwać - mówi cwaniak i wtedy do akcji wkracza Andrzej.
-Dzień dobry. Proszę zabrać swoje rzeczy i opuścić teren. Dobrze? - prosi grzecznie prawnik, ale to nie przynosi oczekiwanego rezultatu.
-Dobra panowie zabierajcie zabawi do samochodu i uciekajcie, bo będziecie tego żałować - mówi Chodakowski, ale to wciąż nic nie daje. W końcu do akcji wkracza Andrzejek.
-Co jest panowie? W czym mogę pomóc? - pyta grzecznie siłacz, a ekipa od razu pakuje się do samochodu i ucieka.
Przeczytaj: M jak miłość. Marzenka atakuje boksera Andrzejka
Szybko okaże się, że siłacz w Siedlisku jest bardzo przydatny. Nie dość, że pomoże w pracy, to jeszcze odgoni niechcianych gości. Andrzejek szybko znajdzie w Grabinie swoje miejsce.