"M jak miłość" odcinek 1247 - wtorek, 18.10.2016, o godz. 20.40 w TVP2
Po wsytępie Naomi Marcin i Iza wybiorą się z nią w 1247 odcinku "M jak miłość" na kolację do restauracji. Izie już przed wyjściem z domu nie spodoba się bukiet kwiatów, który Marcin zakupił tancerce. Kwiaty będą o wiele ładniejsze od tych, które Lewińska dostała na przeprosiny ich kłótni...
Zobacz: M jak miłość. Kłótnia u Mostowiaków. Marek wyrzuci Pawła z rodzinnego interesu
Już na miejscu w 1247 odcinku "M jak miłość" Iza będzie czuć się niezręcznie. Chociaż usiądzie obok Marcina, to Naomi usadowi się na przeciwko niego. Między baletnicą, a Chodakowskim nawiąże się niemalże niezrywalne połączenie wzrokowe - jakby nie mogli się na siebie napatrzeć. Lewińska, popijając nerwowo wino, będzie przysłuchiwać się ich rozmowie.
Kiedy się w końcu wtrąci, pochwali Naomi za taniec będzie nerwowo trzymać się ręki Marcina. Powie, że w tańcu jest wiele emocji. Tancerka odpowie, iż to dlatego, że jest ulotny i trwa tylko chwilę.
- A więc chwilo trwaj! - powie z uśmiechem Chodakowski i właśnie wtedy w 1247 odcinku "M jak miłość" Naomi chwyci go za rękę. Iza rzuci mordercze spojrzenie i zmieni temat
- To co? Smaczengo - Baletnica wyczuje intencje Lewińskiej. I słusznie!
Przeczytaj: M jak miłość. Olga atakuje Monikę. Córka Góreckiego potraktuje prawniczkę jak prostytutkę
Naomi wyraźnie na coś liczy, a Izie się to nie podoba. Czy Marcin nieświadomie doprowadza Izę do takiej zazdrości czy nie dba po prostu o jej uczucia? Zobaczymy w kolejnych odcinkach "M jak miłość".
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!