Czy Ewa i Marek z "M jak miłość" rozstaną się przez Krzysztofa?
Czy Krzysztof Szefler z "M jak miłość" zniszczy rodzinę Ewy i Marka? Biologiczny ojciec Antka, a zarazem były mąż Ewy ma czyste intencje, bo chce tylko nawiązać więź ze swoimi synem, ale nie wszyscy uważają tak samo. Zwłaszcza Marek, który jest nieufny wobec Krzysztofa.
Patrz: M jak miłość po wakacjach 2016. Pocałunek Justyny i Franka - KULISY M jak miłość
Mostowiak ma jednak prawo mieć wątpliwości jeśli ojciec Antka zjawia się po tylu latach kiedy wcale nie interesował się swoim dzieckiem. Krzysztof nagle jest troskliwy, chce dawać prezenty, spotykać się z Antkiem, dawać pieniądze. To każe Markowi być jeszcze bardziej czujnym.
Powrót Krzysztofa jest całkowicie niespodziewany dla Ewy, która pogodziła się już z myślą, że jej były mąż mieszka za granicą i nie chce znać ani jej, ani Antka. Kiedy w 1233 odcinku "M jak miłość" spotyka się z Krzysztofem staje się jasne, że Szefler tak łatwo nie zrezygnuje z syna.
Przeczytaj: M jak miłość po wakacjach 2016. Joasia rozkocha w sobie Jacka, przyjaciela Tomka - KULISY M jak miłość
Podczas kolejnych spotkań Ewa coraz bardziej zbliży się do byłego męża. Wrócą pamięcią do chwil gdy byli razem szczęśliwi, jeszcze przed narodzinami Antka.
- Wspomnienia tych chwil, które kiedyś razem spędzili są czymś nieuniknionym. Oczywiście Marek odczytuje to w inny sposób, że Ewa wraca do tego z jakąś nostalgią, melancholią. Ewie jest strasznie trudno. Stara się być lojalna wobec Marka, ale myśląć o swoim synu stara się te wszystkie rzeczy pogodzić. Nie chce nikogo skrzywdzić, ale w tej sytuacji nie ma idealnego rozwiązania. To każdego musi dotknąć, zaboleć - powiedziała Dominika Kluźniak w "Kulisach serialu M jak miłość".
Nerwowa atmosfera zapanuje w domu Mostowiaków. Ewa nie będzie się spodziewała tego, że obecność Krzysztofa tak wpłynie na Marka. - Takich scen między Ewą a Markiem do tej pory nie było i trochę nie potrafią tak źle ze sobą rozmawiać lub nie rozmawiać wcale - dodała aktorka.
Kacper Kuszewski w "Kulisach serialu M jak miłość" starał się jednak bronić swojego bohatera, który znajdzie się w naprawdę trudnej sytuacji.
- W przypadku Marka szybko pojawiają się emocje, a ponieważ bywa porywczy, to gubi gdzieś zdrowy rozsądek. To, że Marek jest zazdrosny wszyscy wiemy. Przez te lata spędzone z Ewą jej syn zaczął być synem Marka. Kiedy nagle z mroków przeszłości pojawia się ojciec, jego pozycja ojczyma jest postawiona pod znakiem zapytania. Wiadomo, że jeżeli rodzina posklejała się od nowa po wcześniejszych rozstaniach, zaburzeniach, wszystko jest dobrze i nagle pojawia się gdzieś ten głos przeszłości, no to grozi, że to się wszystko rozsypie - wyjaśnił aktor.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!
