Jowita Budnik odchodzi z "M jak miłość"! Matka leśniczego Franka umrze?

"M jak miłość" nowe odcinki w poniedziałki i wtorki o godz. 20.50 w TVP2

W 2015 roku do obsady "M jak miłość" dołączyła Jowita Budnik. Aktorka wcielała się w rolę pani Zarzyckiej. Matka Franka raz dawała się lubić, a raz działała nam na nerwy. Szczególnie wtedy, gdy robiła na złość Natalce i faworyzowała Justynę (Olga Kalicka). Ostatecznie Teresa Zarzycka polubiła wybrankę syna i kibicowała ich związkowi.

Niestety, gdy nowożeńcy przeprowadzili się w Bieszczady, ona także postanowiła opuścić Grabinę. Już jakiś czas temu w "M jak miłość" matka Franka zapowiadała, że nie chce zostać sama w Grabinie i że prawdopodobnie przeprowadzi się do Warszawy.

Odkąd Natalka i Franek wyprowadzili się z Grabiny, akcja serialu w ogóle nie toczy się w miejscowej leśniczówce. Możliwe, że matka Franka już tam nie mieszka, a o wszystkim dowiemy się w przyszłości z rozmów innych bohaterów.

Co wydarzy się dalej w "M jak miłość"? Wiadomo już, że Franek nigdy nie wróci do Grabiny, bo Piotr Nerlewski już dawno pożegnał się z serialem. Jego związek z Natalką rozpadnie się, a Mostowiakówna wróci w rodzinne strony sama. Nie będzie mogła liczyć na wsparcie byłej teściowej, bo jej już tam nie będzie. Po bolesnym rozstaniu z leśnikiem, Natalka ze złamanym sercem znów będzie musiała szukać miłości...

Mamy też dobrą wiadomość dla fanów Jowity Budnik. Choć aktorka pożegnała się z pracą na planie "M jak miłość", to już niedługo zobaczymy ją w "Na Wspólnej"! Aktorka wcieli się w postać Alicji Radzikowskiej, którą Roman (Waldemar Obłoza) w imieniu brata zaprosi na randkę do lokalu Ziębów. Na miejscu okaże się, że Ala i Hoffer bardzo dobrze się znają!

Patrz: M jak miłość, odcinek 1369: Paweł po wypadku będzie musiał zapłacić 40 tys. za szpital!

Przeczytaj: Nowa Małgosia w M jak miłość. Aleksandra Gintrowska zamiast Joanny Koroniewskiej? - WIDEO

Zobacz: Morderstwo w "M jak miłość"! Michał Ostrowski zabije Wojtusia?

Chcesz wiedzieć więcej o  serialach? Odwiedź nas na Facebooku!