"Barwy szczęścia" odcinek 1383 - środa, 20.01.2016, o godz. 20.05 w TVP2
Kim jest barta Marleny z "Barw szczęścia"? Co się z nim działo przez te wszystkie lata po śmierci ich rodziców? Dlaczego Marlena nic nie wiedziała o istnieniu Marcela i brat nie próbował jej odnaleźć kiedy trafiła do domu dziecka?
Przeczytaj: Barwy szczęścia. Choroba Malwiny postępuje. Malwina pada ofiarą naciągacza
Te wszystkie pytania nie dają Marlenie spokoju od kiedy dowiedziała się, że ma rodzeństwo. W 1383 odcinku "Barw szczęścia" Marlena wciąż jest pod wrażeniem informacji o bracie. Na gorąco opowiada Kasi Górce (Katarzyna Glinka) o przebiegu spotkania z dyrektorką domu dziecka, która powiedziała jej, że ma brata.
- Marcel Lasota - tak się nazywa? - dopytyje wyraźnie poruszona wyznaniem przyjaciółki Kasia.
- Tak po rodzinie, z którą mieszkał we Wrocławiu...
Kasia chce wiedzieć dlaczego Marlenę i Marcela rozdzielono po śmierci rodziców. - Rodzina, która mnie adoptowała nie chciała mieć dwójki dzieci. Podobno dom dziecka upierał się przy zabraniu dwojga dzieci. Ale wkrótce potem znalazła się rodzina zastępcza dla niego, więc uznali, że nas rozdzielą skoro była szansa na dom i dla niego i dla mnie - wyjaśnia Marlena.
Potem losy Marleny potoczyły się tragicznie. Rodzina zastępcza oddała ją do domu dziecka, bo szybko się znudziła, a Marcel został ze swoimi nowymi rodzicami. - Widocznie tak miało być. A po moim powrocie już nikt nie wspominał, że mam brata - przyznaje.
Patrz: Barwy szczęścia. Piłkarz gej zakocha się we Władku. Mocne sceny w Barwach szczęścia
Marlena bardzo przeżywa odkrycie, że ma brata, który nie próbował jej odnaleźć. Jest rozgoryczona, gdyż według niej Marcel wiedział o jej istnieniu, ale przez lata nic z tym nie zrobił. I wcale nie zamierza go teraz szukać.
Czarek (Michał Kitliński) próbuje ją przekonać, by wykonała pierwszy krok. - Zawsze marzyłaś o tym, żeby mieć rodzeństwo. To się w końcu spełnia.
Za plecami narzeczonej urządza prywatne śledztwo i zdobywa zdjęcia i numer telefonu jej brata. Ale Marlena nie zamierza dzwonić. - Co ja mam mu powiedzieć? Cześć, to ja twoja siostra... - wyraźnie boi się reakcji Marcela.
I nie myli się, bo kiedy Marcel Lasota słyszy głos Marleny, która przedstawia się jako jego siostra stwierdza z przekonaniem, że to pomyłka, bo on nie ma żadnego rodzeństwa.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!