"Barwy szczęścia" odcinek 1371 - wtorek, 29.12.2015, o godz. 20.05 w TVP2
Waleria Koszyk odnalazła się po wielu miesiącach poszukiwań, ale jej powrót do "Barw szczęścia" wcale nie oznacza szczęśliwego zakończenia historii jej tajemniczego zaginięcia. Wręcz przeciwnie.
Jeszcze długo widzowie nie dowiedzą się dlaczego Waleria straciła pamięć. Na razie wiadomo tylko tyle, że ponad pół roku temu Leon Małowski spotkał Walerię na przystanku, ale już wtedy przedstawiła się mu jako Zosia Jankowska. Wyglądała na zagubioną i szukała pracy, więc Leon przygarnął ją do siebie. Jako samotny ojciec niepełnosprawnej Eli (Agnieszka Homańska) potrzebował bowiem kogoś do opieki nad córką.
Patrz: Barwy szczęścia. Waleria nie odzyska pamięci. Nie wróci do Stefana i Bartka
Waleria nie rozpoznaje Bartka, nie wie, że Koszyk jest jej synem i co gorsze boi się go. Kiedy w 1371 odcinku "Barw szczęścia" Bartek wraca do Sokółek licząc na to, że mama przypomni sobie stare życie jest wręcz odwrotnie. Waleria wpada w panikę. Drży ze strachu, że nieznajomy mężczyzna zabierze ją od Leona, a tu przecież jest jej dom.
Przeczytaj: Barwy szczęścia. Zamach na Igę i Piotra. Postrzelony przez Rosjan Piotr umrze?
Bartek próbuje nawiązać kontakt z matką, lecz ona czuje przed nim lęk. - Chcę porozmawiać z mamą... - wyjaśnia chłopak. - Ale ona nie chce, rozumiesz?! - rzuca poirytowany przyjaciel Walerii.
W końcu Małkowski przepędza Koszyka z posesji. Gdy Bartek pojawia się przed domem Leona tym razem z Łukaszem Sadowskim (Michał Rolnicki), by pokazać matce ich wspólne zdjęcia i ubrania
cały czas ma nadzieję, że te rzeczy przywrócą Walerii pamięć.
Leon nie życzy sobie, by Bartek nachodził Zosię. Między mężczyznami dochodzi do przepychanki.
- A jeżeli to pan zrobił jej coś złego? - oskarża Małkowskiego syn Walerii. - Lepiej będzie jak zaraz stąd wyjdziecie! - stwierdza Leon i wskazuje im drzwi.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!