"Barwy szczęścia" odcinek 1505 - piątek, 30.09.2016, o godz. 20.05 w TVP2
W serialu "Barwy szczęścia" robi się naprawdę gorąco! Nie ma przebacz, kto zaczyna grę z Bergiem, musi liczyć się z konsekwencjami! Po włamaniu do domu rodziców Łukasza, reporter nadal nie zamierza odpuścić sprawy morderstwa Stelli i w 1505 odcinku "Barw szczęścia" kontynuuje swoje śledztwo. Rodzice proszą go, żeby przestał, ale mając wsparcie Kasi (Katarzyna Glinka) nie zamierza słuchać Sadowskich.
Zobacz: Barwy szczęścia. Elżbieta Romanowska byłą dziewczyną Borysa Grzelaka
W 1505 odcinku "Barw szczęścia" odwiedzi matkę zamordowanej prostytutki. Pokaże jej nagranie z Bergiem i rozmowę z nim. Dzięki temu Łukasz zrobi kolejny krok na przód w śledztwie. Kobieta rozpozna na filmie niedawno zaginioną dziewczynę. To może być dowód, którego Sadowski potrzebuje. Liczy się czas, im szybciej uda mu się udowodnić winę Romana Berga, tym szybciej minie śmiertelne niebezpieczeństwo.
Sprawy jednak zaczną się o wiele bardziej komplikować, kiedy wszystkie komputery w redakcji padną. Tak, najwyraźniej przestępca za pomocą swoich środków zadba o to, by nikt nie dowiedział się o jego czarnych interesach... Skoro dopuścił się morderstwa, to rozwalenie kilku komputerów dziennikarzy śledczych tym bardziej nie jest problemem.
Przeczytaj: Barwy szczęścia. Łukasz na policji po śmierci Stelli. Śledztwo Łukasza w sprawie zabójstwa prostytutki
To z pewnością w 1505 odcinku "Barw szczęścia" da do myślenia Sadowskiemu i o wiele bardziej skomplikuje sprawę. Ale reporter nie jest z tych, co łatwo odpuszczają. Skoro i tak już zaryzykował życie rodziny, to teraz nie może się wycofać.
Jak zakończy się sprawa handlu kobietami i morderstw prostytutek? Czy Łukaszowi uda się przekonać policję, że to Berg za wszystkim stoi? Jak daleko posunie się alfons, by pozbyć się dociekliwego dziennikarza? To się okaże w nowych odcinkach "Barw szczęścia".
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!