"Na Wspólnej" odcinek 2737 - czwartek, 30.08.2018, o godz. 20.10 w TVN
Mania z "Na Wspólnej" znów otrze się o śmierci! Widzowie zapewne pamiątają przerażający wypadek córki Żanety sprzed dwóch lat. Wojtek zabrał pasierbicę na przejażdżkę motorem i wtedy doszło do tragedii. Dziewczynka przeżyła, ale długi czas walczyła o powrót do zdrowia.
Wypadek spowodował u niej poważne komplikacje. Wyszło bowiem na jaw, że Mania cierpi na padaczkę. I kiedy wydawało się, że już powoli Szulcowie mają najgorsze chwile rozegra się kolejny koszmar. Tym razem z winy samej Mani, która stała się ofiarą bezwzględnych kolegów w szkole.
Od dłuższego czasu dziewczynka walczy z prześladowcami, którzy gnębią ją na portlach społecznościowych, wyznaczają głupie zadania do wypełnienia i śmieją się z niej gdy Mani nie uda się czegoś zrobić. W 2737 odcinku "Na Wspólnej" koledzy Mani przejdą samych siebie.
Jasiek (Mateusz Bożek), Emilka (Jessica Witeńko) i Michał (Aleksander Szostek) zmuszą ją, żeby weszła do studzienki kanalizacyjnej i kanałami przeszła do drugiego wyjścia. Drwiąc i wyzywając ją od tchórzy będą się świetnie bawić. Zabiorą też Mani telefon, by jeszcze bardziej utrudnić jej zadanie.
Córka Żanety posłusznie spełni polecenie kolegów. Gdy przez dłuższy czas nie wyjdzie na powierzchnię, Michał zacznie podejrzewać, że wpadła do wody i się utopiło. Poradzi reszcie, by jak najszybciej uciekli. Na szczęście Jasie się nie zgodzi. Wezwie pomoc, która nadejdzie w samą porę.
W 2737 odcinku "Na Wspólnej" Mania z urazem głowy, wyziębiona, osłabiona i wystraszona trafi do szpitala. A Żaneta i Wojtek nie spoczną póki nie ustalą kto namówić ich dziecko do takiej głupoty. Jak podaje "Świat Seriali" Szulcowie słusznie zaczną podejrzewać, że Mania jest prześladowana w szkole.