Tymczasem kolega ostrzega Tomka, że bandyci wiedzą, gdzie przebywa, i jadą do niego, by odebrać dług. Chłopak pakuje się. Wychodząc, mówi zaskoczonej Julce, że musi wyjechać. Kiedy Igor i jego rodzina jedzą śniadanie, w drzwiach mieszkania staje Bolo.
Weronika wygrywa starcie z żoną Roberta. Dzięki niej mężczyzna może wziąć do siebie synka na weekend. Wdzięczny policjant proponuje Roztockiej rodzinne popołudnie. Podczas meczu piłki nożnej Antosia z mieszanymi uczuciami obserwuje rosnącą zażyłość między mamą a Robertem.