- "Na Wspólnej" gości na ekranach od 9 lat. Przez te lata Żaneta bardzo się zmieniła.
- Tak. W "Na Wspólnej" pojawiła się 6 lat temu i przez ten czas przeszła ogromną przemianę - wizerunkową i duchową. Myślę, że na początku były plany, aby moja bohaterka wprowadziła zamieszanie w życiu rodziny Ziębów. I tak też się stało. Zakochana po uszy w Grzegorzu była w stanie zrobić wszystko, żeby go zdobyć. W końcu to się jej udało. Zdobyła jego serce, urodziła mu córeczkę i... złagodniała. Nadal jest buńczucznym charakterem, ale życie już jej przytarło nosa. Przeżyła kilka dramatów i wyraźnie się uspokoiła.
- Zmienił się także jej styl
- Tak Na początku był bardzo krzykliwy - krótkie spódniczki, kolorowe bluzki z dekoltem po pępek, buty na wysokich koturnach. Ale wtedy walczyła o mężczyznę, a jak wiadomo - w miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone... Kiedy została matką, spódnice zaczęły być dłuższe, kolory bardziej stonowane. Teraz jej styl określiłabym jako bardziej sportowy - dżinsy zamiast spódnic, T-shirty, legginsy, tuniki. Odpowiada mi ta przemiana, bo garderoba Żanety jest obecnie bardzo wygodna (śmiech).
- Co ją czeka w najbliższych odcinkach?
- Ogromne zmiany! W życiu prywatnym, ale również zawodowym. Żaneta i jej przyjaciółka Ewa będą musiały zacząć na nowo budować swoją pozycję zawodową. To będzie trudne, ale dzięki wsparciu rodziny i przyjaciół wyjdą z tej sytuacji obronną ręką.
- Czy związek Żanety i Wojtka będzie spokojny i szczęśliwy?
- Wojtek i Żaneta mają bardzo wybuchowe charaktery, więc w ich stosunkach nie będzie miejsca na nudę. Nieustannie pojawiają się między nimi jakieś niedopowiedzenia, kwestie sporne, zazdrość, nieufność i czasami zwyczajny brak zrozumienia. Nie będzie to łatwy związek. Żaneta jest kobietą po przejściach, z tajemnicą dotyczącą Grzegorza, której nie może przecież zdradzić. Wojtek z kolei jest typowym starym kawalerem, od lat żyje samotnie - ma swoje przyzwyczajenia i nawyki. Będą oboje musieli włożyć sporo pracy w tę relację.