Afera w Na Wspólnej. Marta Wierzbicka bije się w piersi: Na Wspólnej nie jest tandetną telenowelą

Skandal wokół Na Wspólnej wybuchł po tym jak Marta Wierzbicka dosyć krytycznie oceniła serial, w którym gra od kilku lat. W wywiadzie dla serwisu ohpatryk.pl, Ola z Na Wspólnej przyznała, że ma świadomość, że dzięki serialowi stała się rozpoznawalna, ale nie szczędziła ostrych słów pod adresem produkcji.

>>> Śmierć Magdy z Na Wspólnej po wakacjach 2013. Igor Nowak traci ukochaną i zostaje samotnym ojcem

- To jest głupia, tandetna telenowela, ale mimo wszystko kilka milionów osób siada codziennie przed telewizorem i ogląda. Oglądam ja, oglądają również ci ostro krytykujący "Na Wspólnej". Jestem szczęśliwa, że w nim gram, bo bez niego bym nie istniała, nikt by mnie nie zauważył. Kilka dróg mam niestety zamkniętych, lecz otworzyła się inna - stwierdziła aktorka, a jej ocena Na Wspólnej natychmiast wywołała ostrą reakcję internautów, ktorzy zarzucili Wierzbickiej, że gwiazdorzy!

Na Wspólnej - więcej  o serialu >>>

Marta Wierzbicka w końcu postanowiła wytłumaczyć się z tych słów na swoim profilu na Facebooku i załagodzić nieco sytuację. Jej oficjalny wpis znalazł się także na oficjalnej stronie serialu - nawspólnej.tvn.pl:

Drodzy, od kilku dni, w sposób przeze mnie absolutnie niezamierzony, stałam się niechlubną bohaterką kilku serwisów internetowych. Jako, że serial "Na Wspólnej" jest jedną z ważniejszych rzeczy w moim życiu, bardzo chcę to wyjaśnić. A sytuacja jest prosta: z kilku wyciągniętych z kontekstu moich słów zrobiono tanią medialną sensację! Ludzie, to nie tak!!! Mówię jasno i klarownie - dla mnie "Na Wspólnej" dalekie jest od tandety! To naprawdę fajny i „prawdziwy" serial! A ja jestem jego częścią - z czego jestem bardzo dumna!!! Kurczę, do głowy by mi nie przyszło żeby świadomie obrażać swoich kolegów i na dodatek kilka milionów widzów serialu! Serialu, dzięki któremu jestem tu, gdzie jestem... Przepraszam Wszystkich, którzy mogli poczuć się tymi słowami urażeni. I na pewno już nigdy nie zapomnę słów - osobista autoryzacja. Marta T.

Teraz internauci zastanawiają się dlaczego Wierzbicka podpisała się "Marta T.", a nie "Marta W.". Czyżby Ola z Na Wspólnej wyszła za mąż? A jeśli tak to za kogo? Jej narzeczony nazywa się przecież Maciej Zawadzki.

Chcesz wiedzieć więcej o serialu Na Wspólnej? Polub nas na Facebooku!