Łukasz odejdzie w 1731 odcinku "M jak miłość". Wiemy, kto go zastąpi!
Wojciechowski zniknie z przychodni Rogowskich, chociaż jego kontrakt się nie skończy. Kalinowska przewidzi działania młodego fizjoterapeuty i za plecami Artura, spróbuje zwerbować kogoś na jego miejsce. Trzeba przyznać, że Ewa będzie miała niezłe wyczucie, bo Wojciechowski naprawdę odejdzie! Już mało czasu spędza z Patrycją (Alżbeta Lenska), a w 1731 odcinku "M jak miłość" skontaktuje się z ukochaną telefonicznie.
- Też za tobą tęsknię. Zaczynam żałować, że zgodziłam się na ten wyjazd. Nie cierpię się budzić bez ciebie... - powie urażona kobieta, ale to dopiero początek, bo Łukasz zniknie w Szczecinie na dobre! Intratna propozycja zawróci mu w głowie i jeszcze tego samego dnia pojawi się niespodziewanie w Grabinie. Patrycja pomyli ukochanego z Żakiem (Krzysztof Tyniec), który wciąż ją nachodzi, ale ostatecznie ucieszy się na widok młodego ukochanego.
Łukasz odejdzie w 1731 odcinku "M jak miłość", a Ewa znajdzie za niego zastępstwo
Sprytna Kalinowska zacznie przeprowadzać rozmowy kwalifikacyjne w swoim gabinecie, gdzie spotka się z pewnym mężczyzną. Jeszcze zanim Łukasz oficjalnie ogłosi swoje odejście w przychodni, ona już znajdzie za niego kogoś nowego. - Ostatnie trzy lata spędził pan na oddziale rehabilitacji w Łodzi - Ewa zacznie przeglądać CV zastępcy Łukasza. Będzie pod wyraźnym wrażeniem, ale rozmowę przerwie wściekły Artur. Zarzuci Ewie, że pozbywa się Łukasza i próbuje wcisnąć na jego miejsce kogoś zupełnie innego!
- Co tu się dzieje?! Co ty robisz?! Co ty za moimi plecami przeprowadzasz rozmowy kwalifikacyjne?! - wyrzuci z siebie zdenerwowany Artur.
- Po prostu staram się zrzucić ci parę rzeczy z głowy! - uzna Kalinowska.
- Nie, ty próbujesz przeforsować przyjęcie nowego rehabilitanta, chociaż wciąż mamy umowę z Łukaszem! - przypomni jej Rogowski w 1731 odcinku "M jak miłość".
Niestety Ewa zatriumfuje, bo nieco później w przychodni faktycznie zjawi się sam zainteresowany i powie wprost, że odchodzi. Arturowi zrzednie mina, a Ewa uśmiechnie się z wyższością. - A nie mówiłam! - wybuchnie lekarka. - (...) Gratuluję! A my załatwimy jakieś zastępstwo. Braliśmy to pod uwagę. Mamy plan B, prawda Artur? - rzuci z satysfakcją cwana kobieta, a Rogowski wyjdzie na głupiego.
Jeśli Ewa faktycznie zatrudni mężczyznę z rozmowy kwalifikacyjnej z jej gabinetu, to może być kolejna osoba spiskująca za plecami Rogowskich! Jaka okaże się prawda i czy Łukasz zniknie z "M jak miłość" na dobre i więcej go nie zobaczą? To okaże się niebawem.