"M jak miłość" nowe odcinki w poniedziałki i wtorki, o godz. 20.50 w TVP2
Teresa Lipowska będąca przez 17 lat żoną Witolda Pyrkosza w serialu "M jak miłość" całkiem nieźle poznała jednego z najbardziej lubianych przez widownię aktorów. Ta para na ekranie wydawała się być idealnie dobrana - i rzeczywiście tak było! Sama aktorka wspomina, że podczas castingu do "M jak miłość" była ostra selekcja nie tylko pod względem pojedynczych artystów, ale również dopasowania do siebie dwóch jednostek mających stworzyć pasującą do siebie parę.
W "Tele Tygodniu" Teresa Lipowska przyznała, że pomimo wybrania właśnie ich do roli seniorów "M jak miłość", to z Witoldem bardzo się różnili.
- Prosił, by przysyłano jego sceny. Reszty nie czytał. (...) Czytałam scenariusz od deski do deski, toteż Witek czasem żartował: "Zapytajcie Teresy, co się dzieje, ona wszystko wie. Bo ja tego nie oglądam". (...) Jako profesjonalni aktorzy poważnie podchodziliśmy do tego, co robimy. Ja budowałam Barbarę przez analizę, Witek Lucjana przez intuicję. Dzięki temu udało nam się seniorów rodu tak dobrze grać. Prywatnie Witek był jednak krańcowo różny ode mnie, wspólny mianownik znajdowaliśmy właśnie w profesjonalizmie. No i szanowaliśmy się pomimo małych tarć. (...) Zawsze utrzymywaliśmy dobre stosunki. (...)
Role Witolda Pyrkosza oraz Teresy Lipowskiej w serialu "M jak miłość" z pewnością są doskonałym przykładem dobrania się pomimo różnic, zarówno jako Lucjan i Barbara Mostowiakowie, jak i są wzorem przykładnej współpracy dwóch, wyjątkowych osób.
Zobacz: M jak miłość, odcinek 1325: Marcin nie dowie się, że Iza urodzi mu córkę
Czytaj też: M jak miłość, odcinek 1326: Julka i Karski na randce
Polecamy: M jak miłość, odcinek 1325: Górecki wyda 50 tysięcy by ratować Olgę
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!