"M jak miłość" odcinek 1600 - wtorek, 21.09.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1600 odcinku "M jak miłość" Marcin (Mikołaj Roznerski) dowie się, że oszust, który podawał się za Mateusza, został zatrzymany. Detektyw Chodakowski natychmiast wyruszy do Łodzi, gdzie w areszcie przetrzymywany będzie nowy Mateusz. To będzie dobra decyzja, bo policja nie wydusi z oszusta ani słowa! Do Łodzi przyjdzie też Barbara, która w dramatycznej scenie przemówi do sumienia nowego Mateusza i usłyszy całą prawdę.
Kiedy widzieliśmy Mateusza w finale 21 sezonu "M jak miłość" nie było jasne, czy nie wskoczy do rwącej rzeki w Grabinie. Załamany mąż wiarołomnej Lilki (Monika Mielnicka) stał na moście, do wody wrzucił ślubne obrączki i zastanawiał się, czy nie pójść w ich ślady. Później docierały jednak wieści od produkcji "M jak miłość", że Mateusz nie podjął tej dramatycznej decyzji, tylko wyruszył w świat z przypadkowym kierowcą TiR-a - CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ>>>.
Jednak w dwóch pierwszych odcinkach nowego sezonu "M jak miłość" w ogóle nie widzimy młodego Mostwiaka - nie wsiada do żadnej ciężarówki, a do Barbary docierają tylko coraz bardziej niepokojące wieści o nim! Czy myśli samobójcze na pewno go opuściły?
Nie przegap: Teresa Lipowska nie ma już siły. Dramatyczne słowa gwiazdy M jak miłość. Nie będzie serialu bez Barbary Mostowiak
W 1600 odcinku "M jak miłość" Barbara stanie twarzą w twarz z oszustem, który podaje się za jej ukochanego wnuka. Mostowiakowa wybierze się do aresztu w Łodzi i dzięki Marcinowi uzyska zgodę na widzenie. To co usłyszy od oszusta wcale jej nie uspokoi!
- Jesteś w tym samym wieku, co mój wnuk. Pewnie też masz babcię, która cię kocha. Proszę, błagam, jeśli wiesz coś o Mateuszu, powiedz, bo nie wytrzymam tej rozpaczy, niepewności. Serce mi pęknie! - będzie błagała Mostowiakowa oszusta.
Barbara w tym momencie 1600 odcinka "M jak miłość" wzruszy wszystkich, także Oskara Zycha. I młody człowiek, który nie pisnął słowka nawet Marcinowi, przemówi!
- Nie widziałem pani wnuka na oczy. Ja ten plecak po prostu znalazłem. W środku była zwinięta kurtka, jakieś rzeczy na zmianę, portfel z kartą bankową, dowodem i prawem jazdy. No i komórka. Komórki od razu się pozbyłem, wiadomo, żeby nikt mnie nie namierzył - zdradzi oszust podający się za Mateusza Mostowiaka.
- Gdzie znalazłeś plecak?
- W Gdyni, w porcie. Nad ranem wracałem z imprezy u kumpla i zobaczyłem plecak. Nikogo nie było w pobliżu, więc go zabrałem... Leżał nad samą wodą, na nabrzeżu przeładunkowym.
- Kiedy to było?
- Jakiś miesiąc temu...
Brak śladów żywego Mateusza w "M jak miłość", ciało młodego człowieka znalezione w porcie w Gdyni i porzucone wszystkie rzeczy osobiste - czy to wszystko oznacza, że Mateusz wybrał jednak śmierć?